Czy Sherin Khankan zreformuje islam?
Sherin Khankan na co dzień nie nosi chusty, ale długie blond rozpuszczone włosy. Jest pierwszą w Europie imamką i założycielką meczetu dla kobiet. BBC umieściło ją na liście stu najbardziej wpływowych pionierek na świecie w 2016 r.
Sherin Khankan jest niezwykła. Po wczorajszym pokazie filmu „Reformatorka islamu” w warszawskim Iluzjonie (w ramach festiwalu Millennium Docs Against Gravity) opowiadała publiczności, że jej celem wcale nie było zostanie imamką. Chciała rekrutować kobiety do prowadzonego przez siebie meczetu. Okazało się, że robi to co imam – prowadzi modlitwy, udziela porad duchowych, wspiera wspólnotę. Z tym że jest kobietą. Dla niej i dla grupy wspierających ją osób (także mężczyzn) to żadna przeszkoda. Mówi wprost: „Musimy dla siebie zdobyć ten tytuł. Nikt nam go nie da”. Porównuje to do sytuacji duńskiego kościoła protestanckiego, gdzie kobiety wyświęcane są na pastorki od lat 40.
Sherin podejmuje się sprawy niezwykle trudnej. Próbuje przebić skostniały, dosłowny świat islamu opanowany przez mężczyzn i pokazać, że inna droga jest możliwa – równość jest możliwa. W 2015 r. wraz z grupą muzułmanek zakłada w Kopenhadze pierwszy w Europie meczet prowadzony przez kobiety.
W filmie Marie Skovgaard znalazła się wymowna scena: Sherin prosi swoje słuchaczki, by wyobraziły sobie, że w meczecie mogą być zarówno ludzie biali, jak i czarnoskórzy, ale tylko ci pierwsi mają prawo zabierać głos, natomiast ci drudzy nie mogą nawet przebywać w głównym pomieszczeniu. Tak traktowane są kobiety. Sherin chce z tym zerwać. A im więcej równości w meczecie, tym więcej też poza nim.
Nie nosi chusty (zakłada ją w meczecie), bo uważa, że to wybór. Całkowicie odwraca perspektywę: to nie kobieta ma zakrywać twarz i włosy, by nie kusić mężczyzn, to oni powinni nad sobą panować. Chyba żaden facet by na to nie wpadł… Sherin próbuje nadać islamowi nową twarz, twarz kobiety, ale i walczyć ze stereotypem zrównującym jej religię z terroryzmem. Widać to w scenie w parlamencie – atakuje ją grupa kobiet, zarzucając jej, że wybiela islam, który ich zdaniem niesie tylko zagrożenia. – Na duńskiej scenie politycznej są trzy skrajnie prawicowe partie otwarcie zwalczające islam, lider jednej z nich uważa go wręcz za „plagę”, którą należy wytępić. Wszystkie prawdopodobnie znajdą się w nowym parlamencie – mówiła Sherin w Warszawie.
Khankan urodziła się w Danii w 1974 r. Jej ojciec jest syryjskim uchodźcą i uważa się za feministę, matka jest chrześcijanką, imigrantką z Finlandii. Sherin studiowała w Damaszku i w Kopenhadze (skończyła socjologię religii i filozofię). Za przekonania zapłaciła cenę w prywatnym życiu – jej małżeństwo rozpadło się, bo mąż nie mógł zaakceptować jej ambicji i tego, że jest imamką. „Nie miałam wyboru. To tak jakby powiedzieć komuś, żeby przestał myśleć czy marzyć” – tłumaczy w filmie.
Dla ojca wieść o tym, że córka została imamką, też była szokiem, w filmie tłumaczy jej, że musi poszerzyć wiedzę na temat islamu. Relacja z rodzicami wydaje się kluczowa („rodzina jest jak loteria”). Jej rodzice zawsze mówili, że miłość jest ważniejsza niż dogmaty, a szacunek od miłości – „szacunek jest miłością”.
To, co robi Sherin, nie wszystkim się podoba – występują przeciw niej imamowie innych meczetów, studenci zarzucający jej błędną interpretację Koranu, a z czasem także osoby z meczetu. Sherin jako jedyna udziela bowiem ślubów międzywyznaniowych w przypadku, gdy kobieta jest muzułmanką, a mężczyzna innego wyznania. Z punktu widzenia islamu to problematyczne, a nawet niemożliwe, bo religię dziedziczy się po ojcu. W innych meczetach w takich sytuacjach mężczyzna musi najpierw przejść na islam, a dopiero potem może poślubić muzułmankę. Sherin uważa, że islam takie śluby dopuszcza. Kiedy mówi o tym publicznie, członkowie zarządu meczetu zarzucają jej, że zrobiła to bez ich zgody, choć obiecywała nie palić za sobą mostów. Imamka została więc sama, opuścił ją Hicham Mouna, odchodzą imamki.
Prawdziwym wyzwaniem jest prośba pary gejów o udzielenie im ślubu. Sherin uważa, że mężczyźni mają do tego prawo – znów pojawia się wątpliwość, czy nie odwróci się to przeciwko wspólnocie, nie okaże krokiem za daleko.
Sherin udało się odbudować wspólnotę, Hicham Mouna przed śmiercią w zeszłym roku pogodził się z nią i chciał wrócić do meczetu. Dziś są w nim trzy imamki, sześć innych kobiet zajmuje się wzywaniem na modlitwy. W meczecie udzielono do tej pory 30 ślubów, 10 rozwodów, 20 par czeka na małżeństwo. Sherin pomaga ofiarom przemocy domowej, kobietom zmuszanym do małżeństw. – Allahu Akbar – śpiewa donośnym głosem podczas modlitwy – Jeśli chcesz coś powiedzieć na głos, powiedz to naprawdę głośno – instruuje. Nie jest już sama. Imamki są w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Chinach.
Film „Reformatorka islamu” będzie wyświetlany 14 maja w warszawskim kinie Luna, a 16 maja i 19 maja w Kinotece.
Komentarze
A czy w katolicyzmie rzymskim są kapłanki? Nie tylko, że nie ma ale i brak nawet słowa dla nich: Książki, księdze czy księgowe?
Kto z tego punktu widzenia jest bardziej przestarzały i komu bardziej jest potrzebna odnowa? Jeżeli już ktoś chce w ogóle o odnowie a nie o likwidacji myśleć.
Jednak mój poprzedni wpis nie odpowiada prawdzie. Właśnie udało mi się znaleźć informację, że w Niemczech Związek Kobiet Katolickich ogłosił w maju strajk: Nie brać udziału w modłach, którymi kierują samce. Ten strajk ma się odbywać co roku w maju i trwać za każdym razem o tydzień dłużej aż do złamania męskiej dominacji w kościele i dopuszczenia kobiet na równych prawach. Oczywiście to nie tylko to i działalność kobiet jest znacznie szersza łącznie z teologią feministyczną. Bo niby dlaczego Bóg ma być rodzaju męskiego. Ale to Niemcy.
A teraz Syria. Jeden raz by nie monopolizować bloga.
Ostatnie 10 dni to ciężkie walki. Armia syryjska zdobyła kilka miejscowości i islamiści (HTS i LNF) próbowali odzyskać teren. Wszystkiemu towarzyszyły potężne bombardowania lotnicze. W sumie układały się w schemat atakowania dróg dojazdowych pozycji wyjściowych. Musiało to skutecznie uniemożliwić napływ szeroko pomocy bo kontrataki utknęły i armia syryjska zaczyna posuwać się do przodu. W miarę uwidaczniania klęski HTS rośnie nerwowość Turcji, która coraz głośniej woła o rozejm i pokój (walki wybuchły bo Turcja przez rok nie wypełniła zobowiązań). Rośnie też nerwowość NATO i ich samolot dzisiaj obserwuje ruchy Rosjan z Turcji, wczoraj samoloty USA i Izraela znad morza.
Wniosek jeden, że nikt dzisiaj nie wygra bez wsparcia lotniczego. Niestety wiele ofiar cywilnych, nie tylko od bomb ale i ostrzału artylerii i rakiet. Po obu stronach. Dobrze, że to wsie bo i zniszczenia byłyby wielkie. Użalają się nad bojownikiem z Albanii, który zginął koło Aleppo. Alei dowódca polowy Gwardii Asada został zabity.
Jeżeli Turcja/USA nie zatrzymają walk, należy spodziewać się ofensywy syryjskiej co by jednak doprowadziło wreszcie do pokoju. Rozejm to tylko przygrywka.
” Związek Kobiet Katolickich ogłosił w maju strajk: Nie brać udziału w modłach, którymi kierują samce.”
Uwazam, ze w swietle uczestnictwa samcow,poprawniej byloby napisac: Zwiazek Samic Katolickich.
Pozdrawiam
Na tytulowe pytanie artykulu mozna odpowiedziec: nie. Inaczej niz kosciol katolicki Islam nie ma wladzy centralnej ordynujacej jedno, wlasciwe „wyznanie wiary”. W najlepszym przypadku wokol Bohaterki zgromadzi sie wieksza grupa wiernych uznajacych i wyznajacych jej interpretacje wiary. W najgorszym nie bedzie miala wiekszego wplywu na Islam i zniknie w pomrokach dziejow.
Pozdrawiam
Szanse przewodzenia kobiety w patriarchalnym społeczeństwie, są mniej niż zerowe.
Ta pani może jedynie stworzyć sektę, która będzie miała jakiś zakres oddziaływania, ale jedynie w zachodnich, zlaicyzowanych społeczeństwach.
Taki, „Islam na wygnaniu”.
Jej przykład zastosowany w innych krajach muzułmańskich, grozi pewną dekapitacją, jako herezja.
Emancypacja kobiet na Zachodzie, trwała ponad 100 lat.
Nie sadzę, by emancypacja kobiet Wschodu, miała potrwać krócej.
Przemiany społeczne w krajach rolniczych, czy takich o strukturze klanowo- plemiennej, bedą raczej trwać kilkanaście pokoleń, niż kilka.
Ciekawi mnie Pani opinia tycząca naplucia w twarz Ambasadorowi RP w Izraelu.
Jakie byłoby oburzenie Żydów na całym świecie – szczególnie Trumpa – gdyby to Polak opluł Ambasadora Izraela. Jakby się rozkręciła kampania nienawiści i antysyjonizmu przeciwko Polsce.
Może to każdy Żyd wysysa antypolskość z mlekiem matki?
To nie jest błachy incydent.
PS. To nie jest błacha sprawa.
Opluwając Ambasadora napluł w gebe kazdemu Polakowi którego w/w reprezentuje.
Nie wiem jakie sie podejmuje kroki dyplomatyczne w tej sytuacji, ale jest to bardzo poważny incydent.
@vandermerwe
Rozumiem, że jak się kiedyś chciało być samcem wielkiego alfa w RPA a zostało beta na blogu rencistów to jedyne, na co można sobie pozwolić, to pouczać innych jak mają nazywać swoją organizację. Proszę skierować do nich swoje pretensje. Na pewno skorzystają.
PS. Na blogu p. Passenta Bar Norte opisał sprawę kobiet w Niemczech bez mojej po prostu cytując Wikipedię. Prawda, tylko dowcipu i ironii mało.
Faktycznie, niezła menażeria.
@ Vera,
„Rozumiem, że jak się kiedyś chciało być samcem”
Rzecz jest w miare prosta. Jesli wymaga sie szacunku nalezy rowniez szanowac. Jesli ktos okresla mezczyzn mianem „samcow” niech nie ma pretensji jesli wobec kobiet uzyje sie okreslenia „samice”.
Pozdrawiam
Niepowodzenie Rosjan i Assada. Korzystając z uprzejmości p.Zagner
Mija trzeci tydzień ciężkich walk w Idlib. W pierwszych dniach SAA zajęła 2 większe miasta i nieco terenu. Dalszy postęp został wstrzymany. HTS, NLF, TIP, w sumie FSA czy jak im tam, prowadzą bezprzykładną akcję wysyłania całych dywizji wsparcia z północy. Nie pomagają nieustające rosyjskie bombardowania dróg i dostaw. Ataki armii syryjskiej nie przynoszą efektów, ale i kontrataki nie doprowadziły do odzyskania utraconych pozycji. Podobno SAA jest ostrożna bo teren jest nasycony wojskami tureckimi (niby punkty obserwacyjne). Islamiści ogłaszają robienie Rosjanom drugiego Afganistanu. Walczą metodami partyzanckimi, szczególnie oddział specjalny Chińczyków, TIP (mają taki), któremu udało się z zasadzki zabić ze 20 żołnierzy. Najbardziej efektywne okazały się ATGM z których codziennie niszczone są czołgi i inny sprzęt. Ostatnio wojskowy spychacz. Obsługa wyrzutni składa się z 2 osób: Jeden ustawia, celuje i kieruje rakietą a drugi filmuje. To ostatnie równie ważne. Widocznie sponsorzy wymagają. Wszystkie filmy robione są z góry skąd do żołnierzy strzela się jak do kaczek. Bo główny problem to góry. Armia syryjska nie może ich zdobyć a musi. A na górach Kurdyjskich zależy też Rosjanom. Z nich wystrzeliwane są rakiety i wysyłane drony do ciągłych ataków bazy Hmeimin.
Zadziwiająca jest wielka ilość sprzętu w rękach islamistów. Największe wrażenie zrobiła wyrzutnia z ważącą kilka ton rakietą. Ale i czołgów dostatek.
Dzisiaj kolejna wielka kontrofensywa pro-tureckich NLF. Zobaczymy. Jednak bez wsparcia Rosjan armia syryjska przegrała.
Osobno jeszcze ISIS którego pokonanie było świętowane.
Odpoczęli (kto im umożliwił) i od wschodu zbliżają się do Palmiry. Z Kurdami też walczą. W ciągu ostatnich 3 dniach zrobili 2 zasadzki na kolumny wojskowe. Zamachów samobójczych też co nieco.
W zeszłym tygodniu pokazali też nowy film jak ISIS obcina głowę wziętemu do niewoli żołnierzowi.
A w trakcie festiwalu Eurowizji obrona przeciwlotnicza wokół Damaszku walczyła z rakietami wystrzeliwanymi z Golan. Nie wiadomo, czy wszystkie zestrzeliła.
Wracają piękne czasy.
Znalezione dziś rano w polskim Internecie. Pasuje jak ulał:
„Skądinąd świadczy to o naszym prowincjonalizmie, powodującym, że najgłupsza nawet wypowiedź dowolnego posła zajmuje w polskich mediach więcej miejsca niż fundamentalne z punktu widzenia porządku światowego wydarzenie.”