Bliskowschodnia pajęczyna, czyli informacja jest piękna?
Wydaje się Państwu, że wiecie, kto kogo lubi na Bliskim Wschodzie? Potraficie wymienić pięć państw, z którymi Jemen utrzymuje dobre relacje? Albo choć jednego przyjaciela tego kraju – lub pięciu jego wrogów? Może coś łatwiejszego, weźmy taki Iran. Jakie stosunki łączą go z Bahrajnem czy Omanem? Brytyjski dziennikarz David McCandless z bliskowschodnich powiązań zrobił niemal dzieło sztuki. A może bez słowa „niemal”.
McCandless to twórca niebanalnych wizualizacji i infografik oraz autor bloga „Informacja jest piękna”. Właśnie opublikował na nim interaktywną infografikę, ilustrującą sieć sympatii i antypatii w tym regionie (i nie tylko).
Z bliska przypomina ona gigantyczną pajęczynę, w którą złapały się „ofiary”. Po bliższym przyjrzeniu widać, że na grafie zaznaczono kluczowych graczy na Bliskim Wschodzie. Wystarczy kliknąć, by zobaczyć sieć powiązań. W części przypadków pajęczyna jest bardzo skomplikowana, w innych ubożuchna, trzymająca się na zaledwie kilku cieniutkich niteczkach. Dzięki kolorowym oznaczeniom wiemy, czy interesujące nas kraje (pisane kapitalikami) i organizacje lub grupy są w większości sunnickie, szyickie czy niemuzułmańskie. Relacje między krajami mieszczą się na osi od nienawiści do miłości ze stanami pośrednimi: stosunkami dobrymi lub napiętymi. Autor infografiki dodał też krótkie informacje dotyczące poszczególnych graczy. Uproszczona, ale mimo wszystko świetna ściągawka lub tylko zabawa dla wszystkich zainteresowanych bliskowschodnimi układankami.
O samym autorze pisaliśmy w POLITYCE przed dwoma laty. McCandless nie tyle pisze, co „rysuje” swoje artykuły, chociażby o rozpraszającym działaniu internetu, o arsenałach atomowych światowych mocarstw… Tym razem na warsztat wziął skomplikowane stosunki na Bliskim Wschodzie.
Domyślam się, że musiał przetworzyć mnóstwo danych, niektóre oczywiście uprościć lub pominąć. Weźmy taki Egipt i jego relacje z Syrią. Autor podaje jedynie lakoniczną informację, że poprzedni prezydent Egiptu Mohammed Mursi popierał walczące z Asadem Bractwo Muzułmańskie. A co z gen. al-Sisim? W Syrii wyszczególniono jedynie „syryjskich rebeliantów”, co jest dość pojemną kategorią, która sama w sobie ma wiele odcieni. W diagramie nie ujęto na przykład islamskich oddziałów Wolnej Armii Syryjskiej powiązanych z Al-Kaidą, stąd również próżno szukać detalicznych relacji między „syryjskimi rebeliantami” a Al-Kaidą – autor zrezygnował zresztą z przedstawienia tej relacji.
Mimo pewnych skrótów (z czego trudno też czynić poważny zarzut, siłą rzeczy obrazek zawsze jest bardziej uproszczony niż tekst) – wyszło pięknie. Mimo że kontekst stosunków w tej części świata jest zupełnie niepiękny.
Komentarze
Popatrzylem i szczerze pisze, ze zgadza sie to z moja wiedza. Aczkolwiek wykres jest bardzo pogmatwany i miejscami niejasny. Na przyklad, stosunki miedzy Katarem i Arabia Saudyjska sa pokazane jako napiete. Dotychczas byly calkiem zgoden ale koscia niezgody stal sie Egipt – z wykresu trudno jest sie rozeznac jaki jest stosunek obu panstw do obecnych wladz Egiptu. Wiadomo natomiast, ze Katar popieral poprzednia wladze a Arabia obecna – stad zgrzyty i wzajemna wrogosc. Inny przyklad – stosunki Indii i Pakistanu z obecnymi wladzami w Afganistanie. Stosunki Pakistan -Afganistan sa napiete ( zgodnie z oznaczeniem) ale nic nie widac o stosunkach Indie -Afganistan, ktore sa calkiem dobre, w sumie wypieraja wplywy Pakistanu. Poza tym wykres rozdziela ruchy od terytoriow. Nie jestem przkonany czy mozna oddzielic Hamas od Gazy, Fatah od Zachodniego Brzegu i na dodatek jeszcze umiescic Panstwo Palestynskie. Kim sa owi „Syrian „rebels”” i dlaczego akurat wyrozniono IS ( ISIS), ktorz tez podchodza pod okreslenie „rebels” natomiast zapomniano o wielu innych, rozniacych sie w swej ideologii? Bahrain zostal potraktowany jako jednosc, a wiemy, ze trwa tam konflikt wiekszosci szyickiej z absolutna mniejszoscia sunnicka. Nie bardzo jestem w stanie zorientowac sie jak wygladaja stosunki na osi UAS – Pakistan. Na poziomie oficjalnym wzgledni sojusznicy, na poziomie bardziej powszechnym raczej absolutni wrogowie. I tak dalej i temu podobnie. Tego typu wykresy sa moze dobre w pierwszej chwili, jednak po blizszej analizie ukazuja bardzo uproszczony obraz swiata.
Pozdrawiam
A z kim ma dobre stosunki izrael? Chyba tylko sam z sobą, i też raczej nie za bardzo… Nawet na syjoinistów z Ameryki się osttanio psioczy w Izraelu, że za malo szekli, pardon dularów, wysyłają oni do Izraela…
Szalom!
Z tej mapy wynika, że na Bliskim Wschodzie bardzo ważną rolę polityczną pełnią organizmy pozapaństwowe.
Nie ma też co liczyć na to, że wystarczy wesprzeć armię iracką nalotami z powietrza. Ludobójstwa, których dopuszcza się Państwo Islamskie ma także na celu zastraszenie. Jak się okazuje – skuteczne. Kilka miesięcy temu postępy islamistów polegały na tym, że armia po prostu uciekała. Żołnierze zostawili bazy, a islamiści przejmowali broń, artylerię, haubice samobieżne, a nawet czołgi Abrams.
A więc armia iracka, nawet przy dużym wsparciu USA, może nie być taką podporą, jakiej szuka Obama?
Nic nie wskazuje na to, by irackie wojska były w stanie zreorganizować się w krótkim czasie i przejść do zdecydowanej kontrofensywy. Na to potrzeba czasu, a im więcej da się go armii, tym bardziej skorzysta Państwo Islamskie, które się jeszcze mocniej zakorzeni na podbitych terytoriach.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Prof-Machnikowski-dla-WPPL-terrorysci-maja-quasi-panstwo-z-armia-terytorium-i-ludnoscia,wid,16880665,wiadomosc.html?ticaid=1136f3
==============
Dość sensowna analiza.
IS przynoszą po kilkunastu latach jakiś pokój i stabilizację.
Ataki z powietrza będa traktowane jak zagrożenie.
A każdy cywil zabity przy okazji, stworzy nowego wroga interwentów.
Technika Moreno jest stara.
Tyle że zamiast socjologii, uzyto jej do politycznego zwizualizowania gwiazd socjometrycznych.
Efekt, niezbyt zadawalający.
Zbyt wiele zmiennych do uwzględnienia, zbyt wiele różnych wagowo krajów i postaci…..
To układ dynamiczny i globalny.
A nie statyczny i lokalny.
David, jak to David, robi wszystko, żeby sprawy zamotać, zgodnie zresztą z literą Protokołów tzw. Mędrców Syjonu, gdzie jak byk stoi napisane, że trzeba gojom taki zamęt w głowach robić, aż się poddadzą i przestaną interesować czymkolwiek, z rzeczy istotnych.
A sprawa jest moim zdaniem całkiem prosta: na Ukrainie syjonistyczne żydostwo buduje sobie Lebensraum, stary projekt, teraz po pierwsze na wypadek klopsa w Izraelu, bo ten rasistowski mini-kraj nafutrowany masą bomb, rakiet, amunicji, rządzony przez zbrodniarzy i szajbusów, to istna beczka prochu – jak im przez nieostrożność wybuchnie, wtedy dupa za przeproszeniem blada, jeden wielki lej. Po drugie, zorganizowane internacjonalistyczne żydostwo nigdy nie porzuciło nadziei na ponowną okupację Rosji, stąd na razie Ukraina jako kolejny fragment Ziemi Obiecanej, najchętniej pewnie aż po Kazachstan, który przypuszczalnie ma stanowić część Wielkiego Izraela, być może nawet z jakimś centrum w Astanie.
Putin im teraz co prawda bruździ i robi wbrew, miewają pod górkę, jak z Chodorkowskim, czy ponownie rozkwitającym w Rosji chrześcijaństwem, dlatego nienawidzą go z całego pustego miejsca na serce, ale zakładają, że wiecznie żył nie będzie, więc prędzej, czy później Rosja znowu wpadnie w ich mordercze łapska, jak za bolszewizmu.
Na Bliskim Wschodzie natomiast oraz w Afryce Północnej, co najmniej po Sudan i Somalię, syjonistyczne żydostwo nie buduje, bo budować nie potrafi, tylko niszczy i napada wspólnie i w porozumieniu ze zhakowanymi uprzednio krajami, USA, Francją i Wielką Brytanią (niedługo tylko Anglią) kraje słabsze, aby utworzyć giga-kalifat Wielkiego Izraela, królestwo Jehowy, oraz pragmatycznie morduje znienawidzonych od wieków chrześcijan, posługując się zwykłą bandą terrorystów, ISISami-sriSISami, wyolbrzymionymi w ich mainstreamie do postaci arcy-super-potęgi większej nawet niż pięć NATO do kupy, utworzonymi metodą na Adama Słodowego, czego dowodem jest choćby szpicel al-Baghdadi, ale nie tylko, bo przecież powszechnie znane są „tajne” uzgodnienia Bombamy z „Turkiem” Erdoganem, itd.:
http://www.infowars.com/isis-and-the-plan-to-balkanize-the-middle-east/
veteranstoday.com/wp-content/uploads/2014/07/al-baghdadi-solo3teste.jpg
Tak to z grubsza widzę. To jest moim zdaniem kolejna, mesjanistyczna żydowska wojna, wypowiedziana całemu światu. Al to oja prywatna opinia.
Cały Bliski Wschód, z wyjątkiem Izraela i Turcji, jest na bakier z logiką. W Libii i Syrii trwa wzajemne wyniszczanie się różnych grup rebelianckich i upadek kraju. Arabskie kraje naftowe Zatoki Perskiej finansują islamistów, co uderza w Irak, z którym współpracują, mimo że większość ludności stanowią tam szyici, popierani przez Iran. Równocześnie kraje te deklarują współpracę z USA w celu zwalczania Państwa islamskiego, ale finansują Hamas w strefie Gazy, a równocześnie pomagają Egiptowi, który układa się z Izraelem w celu izolacji Hamasu. Istne pomieszanie z poplątaniem. Jedynie w miarę przewidywalne kraje arabskie to oświecone monarchie, Jordania i Maroko.
Janusz – Co powiesz NA TO:
Niedawna wizyta (pod koniec kwietnia roku 2005) rosyjskiego prezydenta W. Putina w Izraelu wywołała wiele zainteresowania w mediach na całym świecie. Jednakże prawdziwe cele tej wizyty wydają się być o wiele ważniejsze niż to życzyła by sobie podać do wiadomości publicznej dyplomacja rosyjska i izraelska. Choć wspomniano o propozycji zwołania w Moskwie konferencji na temat ostatecznego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, to jednak nic nie przedostało się do „mainstream” mediów o rzeczywistej wadze wizyty Putina w Izraelu i proponowanej moskiewskiej konferencji. A stawka jest tu olbrzymia, zaś wygraną może być ni mniej ni więcej a pokój na Bliskim Wschodzie, a przynajmniej koniec konfliktu arabsko-żydowskiego. Ale co do tego ma Chazaria, która znikła z mapy Europy w XIII wieku n.e.? Otóż bardzo wiele: tajny plan Putina-Szarona polega bowiem na wskrzeszeniu owej wczesnośredniowiecznej Chazarii, tym razem w ramach Federacji Rosyjskiej i przesiedleniu na jej teren (dziś południowa Rosja i południowa Ukraina) praktycznie wszystkich Żydów izraelskich. Czemu ten plan ma mieć szansę powodzenia? Otóż dawna Chazaria jest kolebką obecnej izraelskiej elity, mianowicie tzw. Aszkenazi, czyli potomków Żydów z Europy Środkowej i Wschodniej (głównie Polski, byłego ZSRR, Niemiec i dawnych Austro-Węgier). Stąd też przesiedlenie Żydów do Chazarii nie będzie formą ich wygnania z tzw. Ziemi Obiecanej, a powrotem do ich rzeczywistej (etnicznej) kolebki.
Oczywiście, wymaga to najpierw zneutralizowania w Izraelu skrajnej religijnej prawicy oraz wykupu terenów dawnej Chazarii. Tylko pierwsze zadanie jest realnie trudne, jako iż Ukraina znajduje się w stanie rozpadu po wyborze Juszczenki na prezydenta, a tereny dawnej Chazarii są obecnie wyludnione, szczególnie po emigracji tzw. nadwołżańskich Niemców do RFN. Olbrzymie pieniądze (przynajmniej około 15-20 tysięcy dolarów USA rocznie na każdego żydowskiego mężczyznę, kobietę i dziecko w państwie Izrael przeznaczane rok w rok przez USA na pomoc dla państwa Izrael, pomoc z innych krajów (np. Niemiec) oraz dodatkowe a także spore fundusze gromadzone przez żydowską diasporę, a marnowane na budowę tzw. muru bezpieczeństwa, ochronę (najczęściej nielegalnych z punktu widzenia prawa międzynarodowego) osadników żydowskich, walkę z terroryzmem arabskim i potężne, a wiec niezmiernie kosztowne wydatki wojskowe mogą być bowiem przeznaczone na wykup ziemi na terenie dawnej Chazarii jej odpowiednie zagospodarowanie.
Ponieważ stosunkowo mało osób zna dokładnie historię Chazarów i Chazarii, to przypomnę iż Chazarowie (Chazarzy) byli plemieniem turskim oryginalnie koczującymi w Azji środkowej. Ich pierwotną wiarą był Tengri Szamanizm. Gdyby nie fakt, iż przyjęli oni Judaizm, najprawdopodobniej nie wyróżniali by się oni od innych turskich plemion, których potomkowie zamieszkują dziś Turcję, Turkmenistan, Kirgizję, Azerbejdżan i ich okolice. Historia państwa Chazarów obejmuje w przybliżeniu 800 lat: od V do XIII wieku n.e. Od około roku 550 n.e. do roku 630 n.e. Chazarowie zamieszkiwali Zachodnie Imperium Tureckie, rządzone wówczas przez tzw. Niebiańskich Turków (Kök Turks). Kiedy to Imperium rozpadło się w VII wieku n.e. w wyniku wojen domowych, Chazarowie uzyskali pełną niepodległość. Przyjęcie Judaizmu w połowie VIII wieku n.e. było symbolem niezależności politycznej Chazarii, która wówczas utrzymywała równowagę sił między muzułmańskim Kalifatem Bagdadu a chrześcijańskim Cesarstwem Bizantyjskim. W okresie maksymalnego rozkwitu państwo Chazarów obejmowało obszar południowej Rosji, północnego Kaukazu, wschodniej Ukrainy, Krymu, zachodniego Kazachstanu i północno-zachodniego Uzbekistanu (p. mapy 1 i 2), oraz inne plemiona turskie takie jak Sabirs i Bułgarowie. W IX wieku Chazarowie władali też plemionami wschodnich Słowian, Madziarów, Peczengów, Burtów i nad pólnocnokaukaskimi Hunami. Nawet Morze Kaspijskie zostało nazwane wtedy „Morzem Chazarskim”.
Więcej na: http://chazaria.blox.pl/2005/06/NOWA-CHAZARIA-CZYLI-TAJNY-PLAN-PUTINA-SZARONA.html
Andrzej
Gdzie ty widzisz logikę w syjonistycznym, a więc rasistowskim Izraelu albo też w Turcji, gdzie właśnie do władzy dochodzi islamska extrema?
Zgoda, w Libii i Syrii trwa obecnie wzajemne wyniszczanie się różnych grup rebelianckich i upadek kraju, ale tylko i wyłącznie dla tego, że Zachód, a głównie USA się tam zaczęły wtrącać. I co widzisz w tym dziwnego, że arabskie kraje naftowe Zatoki Perskiej finansują islamistów? Które inne muzułmańskie państwa mają bowiem pieniądze? Zgoda, niektóre z tych państw deklarują formalnie współpracę z USA w celu zwalczania tzw. państwa islamskiego (zresztą stworzonego przez USA w celu zwalczania reżymu Asada a pośrednio Rosji), ale tylko ze strachu przed amerykańską interwencją oraz w celu uzyskania bądź też utrzymania (jak to się dziej n.p. w Arabii Saudyjskiej) dostępu do amerykańskiej broni.
Na koniec – na czym ma polegać to “oświecenie” islamskiej monarchii typu Jordanii czy Maroka? Byłeś kiedyś w tych krajach (ale nie na zorganizowanej wycieczce), że piejesz niemalże na ich cześć?
Szalom!
Hmmm… Czy JP II podczas pielgrzymki do Izraelu negocjował plan przesiedlenia „praktycznie wszystkich Żydów” do Polski (Po-lin), a Putin mu pozazdrościł i wypalił z ofertą Chazarii?
Prosimy o kolejną porcję kabaretu.
kagan
Chazar, nie Chazar – jak go zwał, tak go zwał, ale konkluzja jest podobna: żydostwo chce mieć te ziemie do własnej dyspozycji. Z wykupem problemu nie będzie, bo pieniędzy na derywatach Goldmana, szwindlu z kredytami CHF, na manipulacji papierami dłużnymi Grecji, na druku dolara itd. natłukli tyle, że starczy na wykupienie całego świata po cenach spekulacyjnych. Jednak wątpię, żeby Putin chciał sobie pętlę na szyję zakładać z takim sąsiedztwem, mało prawdopodobne, choć ofertę mógł otrzymać, ale pewnie wybuchnął Aronowi śmiechem w twarz, tamten się zagotował, żyłka mu pękła i zapadł w śpiączkę.
@kagan – oczywiście, że jest logika w postępowaniu Izraela. Umacnia swój stan posiadania i rozbudowuje gospodarkę, a Arabowie dookoła tłuką się między sobą, zamiast zjednoczyć się i walczyć z Izraelem. Również jest logika w postępowaniu Turcji, która urosła na znaczącą potęgę gospodarczą i dominuje na Bliskim Wschodzie. Turcja wykorzystała zasoby wodne Eufratu i Tygrysu do nawodnień i produkcji energii elektrycznej, kosztem Syrii i Iraku, gdzie dociera coraz mniej wody w tych rzekach. Arabowie marnują kolosalne pieniądze z ropy naftowej na zbędny luksus w krajach nad Zatoką Perską, zamiast pomagać uboższym krajom, takim jak Egipt czy Syria.
Za spirala nienawisci na Bliskim Wschodzie stoii od dziesiecioleci USA. Obecnie wielki medrzec z Bialego Domu znacznie zwiekszyl niestabilnosc w krajach arabskich. USA prowadzi polityke wscieklego psa i podlej swini wobec arabow. Po prostu innaczej nie potrafia.
Blazenstwo wiekiego merdrca z Bialego Domu wiecej niz szokuje. Nawet teraz po deklaracji wojny przez laureata pokojowej nagtody Nobla przeciwko isis, USA dalej bedzie wspomagac dobrych terrorystow przeciwko Assadowi. Dobrzy terrorysci dalej beda przez USA finansowani, szkoleni, uzbrajani za posrednictwem wielce demokratycznej Arabi i Turcji tak aby eventualnie demokracja zakwitla w Syrii. Tak jak w Libii, Sudanie, Iraku, Afganistanie, Ukrainie…
Wielki medrzec z Balego Domu jest najwiekszym zagrozeniem dla cywilizacji. Dziwie sie ze Kongress go toleruje.
I. ZZ
JP2 nie miał nic do gadania – za niego rządził przecież w Watykanie “pancerny” kardynał z Niemiec! A idea Judeopolonii jest znacznie starsza niż Wojtyła – p. np. en.wikipedia.org/wiki/Judeopolonia
II. Janusz
Racja, także iż ta opcja byłaby jednak zbyt ryzykowna dla Rosji, a więc że Wołodia pewnie wybuchnął Aronowi śmiechem w twarz, tamten się zagotował, żyłka mu pękła i zapadł w śpiączkę. 😉 Niemniej takie plany są wciąż aktualne. 🙁
III. Andrzej
Tak, jest jakaś logika w postępowaniu Izraela, tyle, że to jest logika szaleńca, budującego zamki na ruchomych piaskach… Podobnie Turcja ma swą “pokręconą” islamską logikę, która wiedzie ją ku zgubie. I bez przesady – gospodarka Izraela czy Turcji może ładnie wygląda na papierze czy na ekranie komputera, ale to są jednak tylko typowe słonie na glinianych nogach. Po prostu ani Izrael, ani Turcja nic nie znaczą bez ogromnej pomocy ze strony USA, a ten ostatni kraj jest przecież dziś już, i to od dawna, bankrutem.
I z jakiej racji Arabowie z Emiratów czy Kuwejtu mają pomagać Arabom z Egiptu czy Syrii? Tam wszędzie jest przecież kapitalizm, a on wyklucza jakiekolwiek sentymenty na tle tzw. więzów krwi!
IV. Axiom
Przecież to nie Obama czy też Kongres rządzi w USA, a tzw. kompleks militarno-finansowy!
Szalom!
@kagan – prezentowane argumenty są naciągane i świadczą o braku rozeznania. Zarówno Izrael jak i Turcja, mając do dyspozycji o wiele mniej środków finansowych niż bogate kraje arabskie, zbudowały silne podstawy ekonomiczne, a ich eksport składa się głównie z wysoko przetworzonych produktów, a nie ropy i gazu, których nie mają. W tym czasie kraje arabskie zmarnowały i marnują dalej kolosalne pieniądze, wydając je na zbrojenia, bezsensowne wojny, terroryzm i luksusową konsumpcję.
ta „pajeczyna” bardzo przypomina Oded Yinon-Plan opublikowny 1982 przez WZO.
Andrzej
To raczej “argumenty” są naciągane i świadczą o twoim braku rozeznania w sprawach Bliskiego Wschodu w szczególności, a polityki oraz ekonomii w ogólności. Gdzie ty zresztą masz te „silne podstawy ekonomiczne” Izraela czy Turcji? W Izraelu ponad 65% PKB to są przecież usługi, z definicji nic nie warte poza jego granicami, 57% jego PKB idzie na prywatną konsumpcję a tylko 16% na inwestycje, zaś głównymi pozycjami eksportu Izraela to są: chemikalia (10%) i diamenty (9%). Izrael żyje na kredyt (dług zagraniczny Izraela to jest 44% PKB oraz 114% eksportu).
Jeśli chodzi o Turcję, to także ponad 65% jego PKB to są przecież usługi, z definicji nic nie warte poza jego granicami, a aż 72% jego PKB idzie na prywatną konsumpcję a tylko 15% na inwestycje, zaś głównymi pozycjami eksportu Turcji to są: tekstylia (19%) oraz metale (15%). Turcja także żyje na kredyt (dług zagraniczny Turcji to jest 35% PKB oraz 144% eksportu).
Bezrobocie w Turcji oficjalnie wynosi ok. 14%, a realnie co najmniej dwa razy tyle, zaś w Izraelu oficjalnie ok. 8%, ale jeśli doliczyć terytoria przezeń okupowane, to ta stopa bezrobocia wzrośnie do co najmniej 25% jak nie więcej (wszystkie dane według The Economist Intelligence Unit). Nie muszę chyba także wspominać, że zarówno Izrael jak też i Turcja wydają, a raczej marnują, ogromne pieniądze na zbrojenia: Izrael oficjalnie wydaje na zbrojenia prawie 2 tysiące dolarów na mieszkańca, mniej tylko niż USA (zaś nieoficjalnie zapewne co najmniej dwa razy tyle), a wciąż biedna Turcja ma pod bronią aż ponad pół miliona żołnierzy (9 armia na świecie, dwa razy taka jak niemiecka, mimo iż Turcja jest pod względem ilości mieszkańców dopiero na 17 miejscu a pod względem PKB per capita w okolicach 60- 70 miejsca na świecie (biorąc pod uwagę zarówno nominalny PKB jak też i PPP czyli siłę nabywczą lokalnej waluty).
Ja więc widzisz, te silne gospodarki Izraela oraz Turcji to istnieją tylko w twojej chorej wyobraźni… 🙁
Szalom!
Andrzej
To raczej “ar-gumenty” są naciągane i świadczą o twoim braku rozeznania w sprawach Blis-kiego Wsch-odu w szczególności, a poli-tyki oraz eko-nomii w ogólności. Gdzie ty zresztą masz te „silne podstawy eko-nomiczne” Izraela czy Turcji? W Izraelu ponad 65% PKB to są przecież usługi, z definicji nic nie warte poza jego granicami, 57% jego PKB idzie na prywatną konsumpcję a tylko 16% na inwestycje, zaś głównymi pozycjami eksportu Izraela to są: chemikalia (10%) i dia menty (9%). Izrael żyje na kre-dyt (d ł u g zagra-niczny Izraela to jest 44% PKB oraz 114% eks-portu).
Jeśli chodzi o Turcję, to także ponad 65% jego PKB to są przecież usługi, z definicji nic nie warte poza jego granicami, a aż 72% jego PKB idzie na prywatną konsumpcję a tylko 15% na inwestycje, zaś głównymi pozycjami eks portu Turcji to są: tekstylia (19%) oraz metale (15%). Turcja także żyje na kredyt (dług zagra niczny Turcji to jest 35% PKB oraz 144% eks portu).
Bez robocie w Turcji oficjalnie wynosi ok. 14%, a realnie co najmniej dwa razy tyle, zaś w Izraelu oficjalnie ok. 8%, ale jeśli doliczyć tery toria przezeń oku po wane, to ta sto pa bez robocia wzrośnie do co najmniej 25% jak nie więcej (wszystkie dane według The Eco-no-mist Intel-ligen-ce U-nit). Nie muszę chyba także wspominać, że zarówno Izrael jak też i Turcja wydają, a raczej marnują, ogromne pieniądze na zbrojenia: Izrael oficjalnie wydaje na zbrojenia prawie 2 tysiące do-larów na mieszkańca, mniej tylko niż U S A (zaś nieoficjalnie zapewne co najmniej dwa razy tyle), a wciąż biedna Turcja ma pod bro-nią aż ponad pół mi-liona żo-nierzy (9 ar-mia na świecie, dwa razy taka jak niemiecka, mimo iż Turcja jest pod względem ilości miesz-kańców dopiero na 17 miejscu a pod względem PKB per capita w okolicach 60- 70 miejsca na świecie (biorąc pod uwagę zarówno nomi-nalny PKB jak też i P P P czyli siłę nabywczą lokalnej wa-luty).
Ja więc widzisz, te silne gos-podarki Izraela oraz Turcji to istnieją tylko w twojej cho-rej wyobraźni… 🙁
Szalom!
Co w moim powyższym tekscie bylo takiego, że został on zatrzymany do moderacji? Wielki Brat wciąż czuwa?
@kagan – niestety moja diagnoza o naciąganych argumentach się sprawdza. Do tego chaotyczność i chęć udowodnienia własnych racji za wszelką cenę.
1. Dopiero wersja interaktywna „pajęczyny” jest w miarę czytelna.
2. Bliski Wschód ma swoją specyfikę, np. USA jest bezwarunkowym sojusznikiem Izraela, a Izrael sojusznikiem USA w granicach swojego interesu.
@kagan
” Gdzie ty zresztą masz te „silne podstawy ekonomiczne” Izraela czy Turcji? W Izraelu ponad 65% PKB to są przecież usługi, z definicji nic nie warte poza jego granicami”
Ryzykujac odpowiedzialnosc karna na podstawie odpowiednich paragrafow KK, ktorymi to paragrafami „kagan” lubi postraszyc – warto zauwazyc, iz uzytkownik „kagan” co i raz dokonuje nader donioslych odkryc i wynalazkow. Ostatni wynalazek dotuczy kaganowego sposobu analizowania PKB.
W Szwajcarii 72.5% PKB to uslugi, w Singapurze 70.6, w Norwegii 56%, w Australii 68.7%. Najwyrazniej cztery wymienione powyzej kraje co do gospodarki sa nic nie warte, skrocic i wyrzucic – bo udzial uslug w PKB bardzo wysoki a uslugi „sa nic nie warte poza granicami”.
Inna rzecz, ze nie samymi uslugami kraj sie bogaci. Wplywy ze sprzedazy licencji tez sie licza. Teraz wlasnie Polska zakupila na Zydach licencje na armatohaubice kalibru 155mm:
„Nowa, polska 155-milimetrowa armatohaubica na podwoziu kołowym powstanie dzięki współpracy z Izraelczykami – dowiedział się portal polska-zbrojna.pl. Zawarta kilka tygodni temu umowa pomiędzy Hutą Stalowa Wola a firmą Elbit przewiduje, że polska strona dostanie od zagranicznego partnera całą technologię niezbędną do produkcji działa.
…
Co zdecydowało o wyborze Atmosa, bo tak nazywa się haubica oferowana przez Elbit? Prezes Trofiniak wyjaśnia, że przesądziła zgoda izraelskiej firmy na produkcję dział w Polsce. Tylko prototyp, partia próbna oraz pierwsza partia seryjna mają powstać na bazie eksportowanych komponentów. Później wszystkie części do Kryla (oraz ich montaż) mają powstawać w Polsce. ”
http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/7321
Na razie zreszta zakupiono na Zydach nie tylko licencje – a kompletne dziala, stopniowo technologia i produkcja bedzie wdrazana w Hucie Stalowa Wola.
Oczywiscie zakup broni czy technologii u zlych i niedobrych syjonistow budzi koktrowersje – wiadomo przeciez z polskiej prasy ze „Zydzi” „sprzedali Rosji kody zrodlowe” do kupionych przez Gruzje dronow. Zapewne za trzydziesci srebrnikow.
I dziwi tylko nieco, ze Finlandia dopiero co zakupila w Izraelu izraelskie drony. Drony typu Orbiter. Za dobre pieniadze. Czamu Finlandia, jako kolejny kraj, kupuje bezpilotowce na Zydach? Moim zdaniem Finowie sa niedoinformowani, nie czytuja Rzepy, Interii ani nawet ND.
„Finland will acquire a system from the Orbiter family of air vehicles
According to Finnish sources, the deal will include 55 mini UAS, with the acquisition aimed at giving the nation’s armed forces a new surveillance, target acquisition and reconnaissance capability.
The final phase of the competition was between two Israeli-made systems – the Orbiter 2 and BlueBird’s SpyLite.
The selected design has a 3m (9.8ft) wing span, 1m-long fuselage, and a 3.5h endurance up to an altitude of 18,000ft.”
http://www.unmanned.co.uk/unmanned-vehicles-news/unmanned-aerial-vehicles-uav-news/finland-selects-orbiter-2-for-unmanned-aerial-vehicle-requirement/
@Agnieszka Zagner
Zachecam do zablokowania badz usuniecia niniejszego komentarza, jako nieslusznego ideologicznie. Domyslam sie, iz komentarze na temat zbrodniczych jakoby planow i dzialan “zydostwa” i “syjonistow” w kontekscie “Judeopolonii”, “Protokołów tzw. Mędrców Syjonu”, “pragmatycznego mordowania chrzescijan” sa cacy, oki, na temat i nie naruszaja „regulaminu”.
@kagan
„Nie muszę chyba także wspominać, że zarówno Izrael jak też i Turcja wydają, a raczej marnują, ogromne pieniądze na zbrojenia: Izrael oficjalnie wydaje na zbrojenia prawie 2 tysiące do-larów na mieszkańca,”
Kompletne marnotrawstwo. Jakby Zydzi byli madrzejsi to by nie wydawali tyle kasy na zbrojenia. Zamiast wydawac szmal na czolgi, dziala i samoloty to by sie rozbroili. I wtedy Arabowie mogliby zlikwidowac „syjonistyczna kolonie”, zydowskich mieszkancow „syjonistycznej kolonii” „zepchnac do morza” czy tez eksterminowac w jakis inny sposob i na swiecie zapanowalaby wielka radosc.
A ci paskudni syjonisci uparli sie, ze beda zyc i oddychac. To oczywiscie rasizm, faszyzm, nazizm oraz Zbrodnia Przeciw Ludzkosci. Niemniej jednak – uparli sie, ze beda zyc i oddychac. I na zadna Treblinke-bis ochoty nie maja. I wola bulic te dwa tysiace zielonych na lba na zbrojenia (i oddychac) – niz to drugie. A ze za taka kase mozna wyprodukowac calkiem sporo ciezkich czolgow i dosc duzo raiket balistycznych – to mozna tym samym miec ustalenia ICC gleboko i serdecznie w …. Nie, nie bedziemy konczyc, bo nie wypada. Tu w koncu i kobiety zagladaja.
Hmmm…
W liczbach bezwzględnych największe wydatki na zbrojenia w rejonie ponosi Arabia Saudyjska, 8% PKB. Potem Turcja, Izrael, ZEA, Polska, Iran… Taka Jordania przeznacza na zbrojenia aż 6% PKB. Po co, skoro wokół sami arabscy przyjaciele?
@zz
W liczbach bezwzglednych to wiecej na zbrojenia wydaje Singapur (dwa tysiace dwiescie dolarow na glowe). Dziwne ze tak groszem szastaja, nawet rozglosnia Aljazeera ma duzo do powiedzenia na ten temat. Jeszcze dziwniejsze ze w Singapurze jakos caly czas sluzba wojskowa jest obowiazkowa. A wokol przeciez same pokojowo nastawione kraje, na przyklad muzulmanska Malezja. A przeciez wiadomo, ze islam to Religia Pokoju.
@kagan
Co to znaczy, że Izrael żyje na garnuszku USA? Przecież na mocy porozumienia z Camp David Stany Zjednoczone zobowiązały się przekazywać Izraelowi 3 mld dolarów rocznie. Biorąc pod uwagę, że PKB Izraela to około 290 mld dolarów, suma ta jest znikoma.
@Mietek
Nie porownuj datacji z PKB. PKB to ne jest gotowka, to product brutto.
Generalnie jest tak. W rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 8-10 razy. To efekt tzw mnoznika ekonomicznego.
Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $24-30 lld.
Jednakze Izrael glownie otrzymuja pomoc militarna. Co oczywiscie pozwala zaoszczedzic te pieniadze z budzetu. Czyli uwolnic gotowke na inwestycje. Efekt powinien byc taki sam.
Inzraelski budzet wynosi okowl $15 mld. (bylby $18 mld gdyby nie pomoc USA). Jak widac te $3 mld stanowi 20% budzetu i jest powazna pomoca.
Od 1949 Izrael dostal $120 mld pomocy od USA. Jest to pomoc tylko od rzadu USA. Disapora pomogla Izraelowi wielokrotnie wiecej.
http://www.jewishvirtuallibrary.org/jsource/US-Israel/U.S._Assistance_to_Israel1.html
@Mietek
Nie porownuj datacji z PKB. PKB to ne jest gotowka, to product brutto.
Generalnie jest tak. W rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 8-10 razy. To efekt tzw mnoznika ekonomicznego.
Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $24-30 lld.
Jednakze Izrael glownie otrzymuja pomoc militarna. Co oczywiscie pozwala zaoszczedzic te pieniadze z budzetu. Czyli uwolnic gotowke na inwestycje. Efekt powinien byc taki sam.
Inzraelski budzet wynosi okowl $15 mld. (bylby $18 mld gdyby nie pomoc USA). Jak widac te $3 mld stanowi 20% budzetu i jest powazna pomoca.
Od 1949 Izrael dostal $120 mld pomocy od USA. Jest to pomoc tylko od rzadu USA. Disapora pomogla Izraelowi wielokrotnie wiecej.
**http://www.jewishvirtuallibrary.org/jsource/US-Israel/U.S._Assistance_to_Israel1.html
Tymczasem dzikusy zamieściły w necie nagranie z egzekucji Brytyjczyka Davida Hainesa: https://www.youtube.com/watch?v=7OzAB_k9-ps&bpctr=1410685963
„Co to znaczy, że Izrael żyje na garnuszku USA? Przecież na mocy porozumienia z Camp David Stany Zjednoczone zobowiązały się przekazywać Izraelowi 3 mld dolarów rocznie. Biorąc pod uwagę, że PKB Izraela to około 290 mld dolarów, suma ta jest znikoma.”
Tyle, ze stanowi czesc traktatu z Camp David. Jesli zrezygnowac z tych paru groszy (ok jednego procenta PKB) to zaraz sie rozlegna glosy, ze z innych punktow tez trzeba zrezygnowac. Na przyklad z demilitaryzacji Synaju.
A z zyciem na garnuszku – to warto sie przyjrzec, z czego zyja Polacy. I dlaczego (jak na razie) jeszcze nie rozpoczely sie marsze glodowe:
„Unia Europejska, a wraz z nią Polska wkroczyła w 2014 rok z nowym budżetem, który będzie obowiązywał do 2020 roku. Podobnie jak w minionych latach Polska będzie największym beneficjentem funduszy unijnych. Ze wspólnej kasy otrzymamy 106 mld euro, z czego prawie 73 mld euro na politykę spójności, wyrównującą różnice w rozwoju regionów.”
http://www.polska.pl/Fundusze,strukturalne,Unii,Europejskiej,7027.html
Sto szesc miliardow juro na szesc lat, czyli prawie osiemnascie miliardow juro rocznie. To sa tylko fundusze strukturalne, dochodzi olbrzymia kasa tytulem doplat rolniczych. Dzieki temu ludzie rzeczywiscie maja co jesc, zwlaszcza ze cala nedze i bezrobocie jak na razie wyeksportowano do bogatych krajow Unii, ktore otworzyly swoje rynki pracy. Do tej pory przed glodem i nedza dalo dyla trzy miliony, podobno dogaduja sie miedzy soba ze ostatni gasi swiatlo.
Poziom zycia wzrosl niepomiernie, jak ktos sie zalapie do pracy na umowe-zlecenie to juz nie musi jechac do Londynu na zmywak, a za miesieczna pensje cale dwie pary butow kupi. Inna rzecz, ze ten wzrost poziomu zycia odbyl sie m in za cene niemal calkowitej likwidacji sil zbrojnych. Czy to dobra taktyka dla kraju polozonego miedzy Rosja a Niemcami? Pewnie dobra, bo przeciez jest sojusz z Anglia i Fran… pardon, Sojusz Polnocnoatlantycki.
@Agnieszka Zagner
Zachecam do zablokowania badz usuniecia niniejszego komentarza, jako nieslusznego ideologicznie. Domyslam sie, iz komentarze na temat zbrodniczych jakoby planow i dzialan “zydostwa” i “syjonistow” w kontekscie “Judeopolonii”, “Protokołów tzw. Mędrców Syjonu”, “pragmatycznego mordowania chrzescijan” sa cacy, oki, na temat i nie naruszaja “regulaminu”. Ponownie gratuluje komentatora, ktory zamiescil taki oto zgrabny komentarz:
@kagan
„gospodarka Izraela czy Turcji może ładnie wygląda na papierze czy na ekranie komputera, ale to są jednak tylko typowe słonie na glinianych nogach. Po prostu ani Izrael, ani Turcja nic nie znaczą bez ogromnej pomocy ze strony USA”
Zgadza sie, „ogromna pomoc USA” to przeciez az caly jeden procent izraelskiego PKB. Jakby nie ta „ogromna pomoc” (3 mld zielonych, PBK Izraela to ok 280 mld) – to Izrael by sie natychmiast rozlecial.
Najdziwniejsze ze ta, pies ja ganial „pomoc” zaczela sie po traktacie w Camp David. Jakim cudem IZrael egzystowal ZANIM sie ta „pomoc” zaczela (i przy okazji spuszczal zdrowe lanie polaczonym armiom arabskim przy kazdej kolejnej probie „zepchniecia Zydow do morza”) – tego to nawet najstarsi gorale nie sa w stanie wyjasnic.
” w Izraelu oficjalnie ok. 8%, ale jeśli doliczyć tery toria przezeń oku po wane, to ta sto pa bez robocia wzrośnie do co najmniej 25%”
Malo tego: Jak doliczyc strefe Gazy, Libie, Zimbabwe Demokratyczna Republike Konga – to dopiero ta stopa wzrosnie! A jak doliczyc Syrie to wzrosnie jeszcze bardziej.
Radziłów,
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_military_expenditures
Zastanawiam się, skąd takie szaleńcze wydatki Arabii Saudyjskiej, kogo
boją się ZEA? Ze wstydem przyznaję, że lokalizację Omanu musiałem sprawdzić na mapie. Te trzy kraje przeznaczają na zbrojenia ponad 7% PKB. Po co, skoro kto jak kto, ale Izrael im na pewno nie zagraża?
Jakieś 70-miliardowy rynek zbytu na amerykańską broń. Trochę głupio zamieniać ropę na armaty.
@zz
„Po co, skoro kto jak kto, ale Izrael im na pewno nie zagraża?
Jakieś 70-miliardowy rynek zbytu na amerykańską broń. Trochę głupio zamieniać ropę na armaty.”
To akurat jestem w stanie zrozumiec.
Nie tak dawno Saddam Hussejn postanowil, ze sobie podbije i zajmie Kuwejt celem wcielenia Kuwejtu do Iraku (dziewietnasta prowincja czy cos takiego).
Na emiraty czy na Arabie Saudyjska tez by sie pewnie znalezli chetni.
Inna rzecz, ze ogromne nagromadzenie nowoczesnej broni nie przeklada sie na rzeczywiste zdolnosci obronne. Kuwejt w koncu dosc szybko zniknal z mapy. A pojawil sie ponownie tylko dzieki amerykanskiej interwencji.
@kagan
„Generalnie jest tak. W rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 8-10 razy. To efekt tzw mnoznika ekonomicznego.
Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $24-30 lld.”
Ja slyszalem, ze w rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 16-20 razy. To efekt tzw hipermnoznika ekonomicznego. Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $48-60 mld. A co sobie bedziemy zalowac! Ja tez mam sufit, podobnie jak „kagan” i moge rewelacje czerpac z sufitu. Podazajac za bystrym lotem kaganowej mysli ojczyzna Kagana powinna byc juz dawno najbogatszym krajem na swiecie, skoro zasysa samych funduszy strukturalnych prawie osiemnascie miliardow juro rocznie. Jak to przemnozymy przez ten kaganowy nocnik, pardon… mocznik ekonomiczny (tj razy 8-10) to sie okazuje, ze „PKB” Polski „wzrasta dzieki temu” o 1989 mld juro. Dziwne ze jeszcze ze Szwajcarii do Lomzy na saksy nie zaczeli przyjezdzac.
„Disapora pomogla Izraelowi wielokrotnie wiecej.”
Bzdura, brednia i bezsens. Nic podobnego nie wynika z witryny na ktora sie „kagan” powoluje. To juz imc kaganowa licentia sufitica.
http://politykawschodnia.pl/index.php/2012/07/30/strategia-bezpieczenstwa-krolestwa-arabii-saudyjskiej-2009-2012/
25 armia świata, z 250 000 żołnierzy, tysiącem czołgów 300 samolotów.
No i budżetem- 56 miliardów zielonych……
Nie bagatelizowałbym.
Czemu Saudowie nie niosą „bratniej pomocy” w Iraku?
W przypadku Omanu nie wahali się ani chwili.
@axiom1, @kagan
Autopoprawka – przypisalem „kaganowi” wypowiedz innego komentatora. Moje uwagi odnosza sie zatem do komentatora o nicku „axiom1” i w ogole nie dotycza „kagana”.
“Generalnie jest tak. W rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 8-10 razy. To efekt tzw mnoznika ekonomicznego.
Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $24-30 lld.”
Ja slyszalem, ze w rozwinietym kraju kazdy zastrzyk dobrze zainwestowanej gotowki powoduje wzrost PKB rzedu 16-20 razy. To efekt tzw hipermnoznika ekonomicznego. Jezeli Izrael efekywnie inwestuje te $3 mld ktore dostaje to PKB wzrasta dzieki temu o $48-60 mld. A co sobie bedziemy zalowac! Ja tez mam sufit, podobnie jak “axiom1” i moge rewelacje czerpac z sufitu. Podazajac za bystrym lotem axiomowej mysli ojczyzna Axioma1powinna byc juz dawno najbogatszym krajem na swiecie, skoro zasysa samych funduszy strukturalnych prawie osiemnascie miliardow juro rocznie. Jak to przemnozymy przez ten axiomowy nocnik, pardon… mocznik ekonomiczny (tj razy 8-10) to sie okazuje, ze “PKB” Polski “wzrasta dzieki temu” o 198 mld juro. Dziwne ze jeszcze ze Szwajcarii do Lomzy na saksy nie zaczeli przyjezdzac.
“Disapora pomogla Izraelowi wielokrotnie wiecej.”
Bzdura, brednia i bezsens. Nic podobnego nie wynika z witryny na ktora sie “axiom” powoluje. To juz imc axiomowa licentia sufitica.
Dla rozumiejacych jezyk angielski:
Brigitte Gabriel speaks at UN Security Council Monday, September 9, 2014
https://www.youtube.com/watch?v=9oK7lcu2iqY
Mietek
1. Faktem jest, że Izrael żyje od lat na garnuszku USA Zgoda, że na mocy porozumienia z Camp David to Stany Zjednoczone zobowiązały się przekazywać Izraelowi jako pomoc militarną te 3 mld dolarów rocznie, czyli ok. 1-2% izraelskiego PKB, jako iż PKB Izraela nie przekracza 200 mld USD. Ale te 3 mld USD to jest przecież tylko wierzchołek góry lodowej, jako iż realna pomoc USA dla Izraela to są conajmniej 9 jak nie 10 mld USD rocznie, jak nawet nie więcej. To są bowiem także, praktycznie bezzwrotne, pożyczki, darmowy transfer know-how, uzbrojenie sprzedawane Izraelowi poniżej kosztów produkcji itp. A mówimy tu tylko o pomocy militarnej ze strony rządu USA, a pomijamy ogromną pomoc, jaką świadczą na rzecz Izraela Amerykanie żydowskiego pochodzenia oraz firmy będące ich własnością. Cytuję: In addition, there is the more than $1.5 billion in private U.S. funds that go to Israel annually in the form of $1 billion in private tax-deductible donations and $500 million in Israeli bonds. The ability of Americans to make what amounts to tax-deductible contributions to a foreign government, made possible through a number of Jewish charities, does not exist with any other country. Nor do these figures include short- and long-term commercial loans from U.S. banks, which have been as high as $1 billion annually in recent years. (rense.com/general31/rege.htm)
Mietek
1. Faktem jest, że Izrael żyje od lat na garnuszku USA Zgoda, że na mocy porozumienia z Camp David to Stany Zjednoczone zobowiązały się przekazywać Izraelowi jako pomoc militarną te 3 mld dolarów rocznie, czyli ok. 1-2% izraelskiego PKB, jako iż PKB Izraela nie przekracza 200 mld USD. Ale te 3 mld USD to jest przecież tylko wierzchołek góry lodowej, jako iż realna pomoc USA dla Izraela to są conajmniej 9 jak nie 10 mld USD rocznie, jak nawet nie więcej. To są bowiem także, praktycznie bezzwrotne, pożyczki, darmowy transfer know-how, uzbrojenie sprzedawane Izraelowi poniżej kosztów produkcji itp. A mówimy tu tylko o pomocy militarnej ze strony rządu USA, a pomijamy ogromną pomoc, jaką świadczą na rzecz Izraela Amerykanie żydowskiego pochodzenia oraz firmy będące ich własnością.
Mietek
Cytuję: In ad-dition, there is the more than 1.5 bi-llion in private U.-S. funds that go to Is-rael annually in the form of $1 bil-lion in pri-vate t-a-x-de-duc-tible do-nations and 500 mi-llion in Is-ra-eli bon-ds. The ability of Ame-ricans to make what amo-unts to t-a-x-de-du-ctible con-tributions to a fo-reign go-vern-ment, made possible through a number of Je-w-ish cha-rities, does not exist with any other co-untry. Nor do these fi-gures include short- and long-term com-mer-cial lo-ans from U. S. b-anks, which have been as high as 1 bil-lion ann-ually in re-cent ye-ars. (rense.com/general31/rege)
Mietek
2. W przeciwieństwie do zwykłej polityki USA, Izrael i inne kraje mogą korzystać z około 25% tej pomocy wojskowej na zakup sprzętu pochodzącego od izraelskich producentów. Zgodnie z Kongresową Służbą Badawczą: „żadnemu innemu odbiorcy amerykańskiej pomocy militarnej takie świadczenie nie zostało przyznane.” Częściowo dzięki tym pośrednim dotacjom USA, przemysł zbrojeniowy Izraela stał się najsilniejszym na świecie. „ W latach 2001-2008 był on siódmym największym dostawcą broni na świecie, z łączną sprzedażą wartości 9,9 miliardów USD.” Oprócz pomocy wojskowej, Stany Zjednoczone w dalszym ciągu zapewniają Izraelowi dodatkową pomoc i świadczenia. Liczby nie są jeszcze dostępne, ale mogą być znaczne. Pod każdym względem USA dały więcej pieniędzy dla Izraela, niż do jakiegokolwiek innego państwa. Kongresowa Służba Badawcza w ostrożnych szacunkach określa łączną wartość pomocy USA dla Izraela od roku 1949 do 2010. Wynosiła ponad 109 miliardów dolarów ( nieskorygowanych o inflację). (ukrytawladza.wordpress.com)
3. Nowe dane wskazują, że Waszyngton dał ponad 115 mld dolarów pomocy finansowej dla Izraela na przestrzeni lat. Według raportu opublikowanego przez Congressional Research Service Izrael otrzymał większą pomoc od USA niż 15 krajów europejskich otrzymało w celu odbudowy po zniszczeniach powstałych podczas II wojny światowej. Ponad 67 miliardów dolarów pomocy Waszyngtonu dla Izraela to pomoc militarna, stwierdza raport. Raport dodaje, że USA przeznaczył 3,1 mld dolarów, około jednej piątej budżetu obronnego, dla Izraela tylko w tym roku. Amerykanie pozwalają również armii izraelskiej używać kryzysowej rezerwy amunicji przechowywanej w Izraelu. Wartość broni przetrzymywanej w amerykańskich zasobach awaryjnych to 1,2 miliarda dolarów. Waszyngton nigdy nie zmniejszył rocznej pomocy – 3 miliardów dolarów – którą przyznaje Izraelowi pomimo przechodzenia przez najgorszą recesję od dziesięcioleci.
(subinfo.pl/polityka-artykuly/458-pomoc-usa-dla-izraela-115-miliardow-dolarow#sthash.90dCXssc.dpuf)
4. Poza tym, to USA marnotrawią energię na wielką skalę, a to marnotrawstwo poprawia im statystykę PKB: choć USA mają o ok. 160 mln ludzi mniej niż UE, to zużywają one o 1/3 więcej energii, a owo marnowanie energii przekłada się w Ameryce na większy PKB. Jednakże jakość życia jest wyższa w UE niż w USA. Unia Europejska wydaje mniej na zbrojenia (bowiem nie prowadzi ona obecnie wojen imperialnych, jak USA), Amerykanie wydają zaś więcej na zwalczanie przestępczości. Amerykańskie państwowe szkoły (głownie średnie, choć coraz częściej także podstawowe i wyższe) są znane na świecie ze swego przerażająco niskiego poziomu nauczania i opanowania przez młodzieżowe gangi i handlarzy nielegalnymi narkotykami. W Unii Europejskiej mamy obecnie ok. 322 lekarzy na 100 tys. mieszkańców, a w USA tylko 279, mimo iż Amerykanie wydają więcej na medycynę (pod koniec XX wieku w USA wydawano ponad 13% PKB na ochronę zdrowia, a w tym samym czasie w Niemczech nieco ponad 10% a w Wielkiej Brytanii tylko ok. 7%). Amerykanie uważają, że dobrobyt materialny daje im fizyczne bezpieczeństwo. Ale w roku 1999 w Unii było 1.7 zabójstw na 100 tys. mieszkańców, a w USA aż 6.26 (w roku 2002 nawet ok. 9). W UE na 100 tys. mieszkańców tylko 87 osób przebywa w więzieniach, w USA aż 685, czyli osiem razy więcej (co czwarty więzień na świecie siedzi w amerykańskim więzieniu). Na jednego policjanta wypadało w roku 2002 w USA mniej osób niż w Unii (przykładowo w USA 318 osób, a w zbliżonej kulturowo Wielkiej Brytanii, mającej wciąż kłopoty z Ulsterem, 350, a w Japonii nawet 480), a przestępczość jest i tak większa w USA. Natomiast USA jest niemalże niekwestionowanym światowym liderem jeśli chodzi o wydatki na reklamę: W roku 1990 tylko mała Dania wydawała większą część swego PKB na reklamę. W tymże roku amerykański “przemysł reklamowy” (“advertising industry”) wydawał rocznie około 238 ECU (około 189 USD) na przeciętnego Amerykanina (tylko duński “przemysł” reklamowy wydawał wówczas więcej per capita). Nic więc dziwnego, iż amerykańskie reklamy z dość dużym powodzeniem sprzedawały amerykański model konsumpcji, a także ów “osławiony” mit Ameryki nie tylko wewnątrz USA, ale też i poza jego granicami… 🙁 Tak więc na miejscu Izraelczyków myślał bym poważnie o zmianie sojuszów oraz o odsunięciu syjonistów od władzy!
5. A owe “dzikusy” to są dziś głównie amerykańscy oraz izraelscy żołdacy, mordujący cywilów w Iraku, Afganistanie oraz Palestynie.
Szalom!
radzilowJedwabne
1. Tak, Polska, podobnie jak USA oraz praktycznie cała UE (może poza Niemcami) żyje dziś na kredyt, ale w odróżnieniu od USA czy Izraela, to Polska te pomoc oraz kredyty w ogromnej ich większości przejada, a nie wydaje na zaborczą wojnę. A jeśli Polska wydaje te kredyty oraz pomoc na wojnę, to tylko pod przymusem ze strony USA.
2. I słusznie, że Polska się rozbraja, jako że nawet wydając 100% naszego PKB na zbrojenia nigdy byśmy nie dorównali ani Rosji, ani też Niemcom. Sanacyjna Polska wydawała olbrzymie pieniądze na armię (czołgów mieliśmy przecież prawie tyle co Niemcy, tyle że mniejsze, na ogół przestarzałe oraz bardzo źle dowodzone). Lotnictwo (n.p. bardzo drogie, a do niczego nie przydatne bombowce Łoś) oraz na jakże kosztowną marynarkę wojenną, która na nic się nam przecież we wrześniu nie zdała.
3. Patrz na mą odpowiedź “mietkowi” ad realnej wielkości pomocy USA dla Izraela, która łącznie wynosi conajmniej 10% realnego PKB izraela, czyli po odliczeniu usług, które maja z definicji tylko wartość nominalną a nie realną. Wedlug The Economist PKB izraela nie przekracza 200 mld USD, z tego 65% to są usługi, czyli że realny PKB Izraela to jest około 130 mld USD, zaś pomoc USA dla Izraela to jest conajmniej 5 mld USD na rok, czyli około 4% PKB, przy czym jest to bardzo zaniżony szacunek.
4. Pomoc USA dla Izraela w latach 1949-1996 to było około 70 mld ówczesnych dolarów według szacunków Kongresu USA (commons.wikimedia.org/wiki/File:US_aid_to_Israel.gif), a przecież niemalże do roku 1967 to Izrael otrzymywał olbrzymią pomoc ze strony ZSRR oraz jego ówczesnych sojuszników (na przykład czechosłowackie uzbrojenie, łącznie z produkowanymi zaraz po wojnie przez Czechy samolotami myśliwskimi na niemieckiej licencji, które przeważyły szalę na stronę syjonistów podczas wojny w roku 1948).
5. Zawsze dolicza się gospodarkę kraju okupowanego do gospodarki okupanta, tak jak n.p. gospodarka GG była wliczana w latach 1939-1945 do gospodarki III Rzeszy, a to oznacza, że sumuje się nie tylko produkcję, ale także i bezrobocie…
6. Mnożnik inwestycyjny był mocno zawyżony przez Keynesa oraz jest dalej on zawyżany przez keynesistów. Realnie nie przekracza on dziś 4-5, jako iż większość PKB to są dziś usługi, a one zwiększają przecież PKB tylko nominalnie, a nie realnie, szczególnie zaś usługi finansowe, największe nominalnie, ale realnie zmniejszające wręcz PKB, jako iż współczesny sektor finansów więcej konsumuje niż realnie produkuje.
7. I zauważ, ze mnożnik to nie ja wyciągnąłem z szuflady, a axiom, a więc to do niego skieruj tą twoją, zresztą miejscami dość słuszną, krytykę tegoż mnożnika! Anyway, naprawiłeś ten błąd, a więc nie ma sprawy!
8. Realna pomoc USA dla Izraela: patrz moja odpowiedź dla Mietka oraz rense.com/general31/rege.htm.
Szalom!
Michrich
Brigitte Gabriel a właściwie Nour Saman jest tubą propagandową przeciwników islamu oraz syjonistów. Cytuję z Wiki-pedii: She founded the Ame-rican Con-gress For Tr-uth and ACT! for Ame-rica, a citi-zen action network that promotes „national se-curity and the de-fense of Ame-rican demo-cratic va-lues against the assa-ult of Ra-dical Is-lam.” She frequently speaks at Ame-rican con-ser-vative organ-izations such as The Heri-tage Foun-dation, Chris-tians Uni-ted for Is-rael, Evan-gelicals and Je-wish gro-ups.
Patrz take sekcja „Contro-versy at spe-aking en-gage-ments
Szalom!
Szalom!
Jakiś czas temu Slate pokusiło się na podobny pomysł, choć bardziej uproszczony, a przez to i bardziej czytelny: http://www.slate.com/blogs/the_world_/2014/07/17/the_middle_east_friendship_chart.html.
„a przecież niemalże do roku 1967 to Izrael otrzymywał olbrzymią pomoc ze strony ZSRR oraz jego ówczesnych sojuszników ”
Serio? Jakby dawali Nobla z historii to „kagan” by sie zalapal. Reszta swiata jest przekonana, ze olbrzymia pomoc ze strony ZSRR otrzymywaly kraje arabskie, Egipt jeszcze w piecdziesiatych latach, ogromne dostawy radzieckiego sprzetu, czolgi, samoloty, mialo to posluzyc do „zepchniecia Zydow do morza” w 56-ym. „Zepchniecie” nie do konca sie udalo, ale dostawy radzieckich czolgow, samolotow, dzial i co tylko fabryka dala nabraly tempa, w szescdziesiatych latach ZSRR i Uklad Warszawski zbroily na potege Egipt, Syrie, Irak. Tak sadzi reszta swiata (i tkwi w bledzie), „kagan” wie lepiej.
„(na przykład czechosłowackie uzbrojenie, łącznie z produkowanymi zaraz po wojnie przez Czechy samolotami myśliwskimi na niemieckiej licencji, które przeważyły szalę na stronę syjonistów podczas wojny w roku 1948).”
Pol tuzina Messerszmitow i co nieco broni recznej to nie byla zadna „pomoc ZSRR” tylko sprzedaz za ciezka forse, jeszcze przed komunistycznym puczem w Pradze. Sprzedaz za ciezki szmal – troche broni za wszystko, co Yishuv i diaspora zydowska byla w stanie zebrac. Czesi byli bardzo lasi na twarda walute.
A dlaczego Masaryk ma wielki plac swojego imienia w Tel Awiwie? Dlatego, ze Czesi przynajmniej zgodzili sie na to, zeby troche broni sprzedac po wysrubowanych cenach. Tylko Czesi i nikt inny, reszta swiata przygladala sie z obojetna zyczliwoscia arabskim przygotowaniom do drugiego, juz ostatecznego Endlösung.
O kaganowych wynalazkach w innych dziedzinach wspomne osobno – chyba ze „moderacja” wykasuje moje komentarze, jako niesluszne ideologicznie.
Autopoprawka: Czeskich Meserszmitow (pod nazwa Avia) bylo w sumie ponad tuzin, cale 18 sztuk. Cena – prawie dwiescie tysiecy zielonych za latajaca trumne. Jakosc tak znakomita, ze nigdy wiecej jak polowa nie nadawala sie do uzytku. W sumie Czesi zarobili na tej „pomocy” potezny szmal, 28 milionow _owczesnych_ dolarow. Czechoslowacja byla jednak _jedynym_ krajem, ktory w ogole zgodzil sie _sprzedac_ bron Zydom zagrozonym druga i juz definitywna zaglada.
Niedlugo potem w Pradze odbyl sie komunistyczny pucz, w Moskwie wynaleziono „spisek zydowskich lekarzy”. CZechoslowacja stala sie jednym z barakow w Obozie Pokoju i Postepu, dostawy broni sie urwaly. Ale wojna byla juz wygrana.
@kagan
„iż większość PKB to są dziś usługi, a one zwiększają przecież PKB tylko nominalnie, a nie realnie, szczególnie zaś usługi finansowe, największe nominalnie, ale realnie zmniejszające wręcz PKB, jako iż współczesny sektor finansów więcej konsumuje niż realnie produkuje.”
Kolejny Nobel dla „kagana”, tym razem z ekonomii.
Reszta swiata tkwi w bledzie i sadzi, ze kraje, w ktorych uslugi (a zwlaszcza sektor finansow) maja wielki wklad w przychod krajowy – to te najbogatsze. Na przyklad Szwajcaria, Luksemburg, Singapur, HongKong – wszystkie figuruja w scislej czolowce najbogatszych krajow swiata.
Ale „kagan” swoim bystrym umyslem przeniknal zaslone i juz wie, ze to lipa. Pewnie ma racje, w realnym swiecie liczy sie nie jakis tam sektor finansowy tylko ciezka praca polskiego rolnika, gornika i hutnika. I dlatego wlasnie Szwajcarzy masowo przyjezdzaja do Polski popracowac – zalapac sie chocby na zmywak w Bochni albo szparagi zbierac.
@kagan
„Ale te 3 mld USD to jest przecież tylko wierzchołek góry lodowej, jako iż realna pomoc USA dla Izraela to są conajmniej 9 jak nie 10 mld USD rocznie”
„Kagan” popelnia kolejne wynalazki i odkrycia. Twierdzi ten spec od zagadnien rozporkowo-rasowych, ze „iż realna pomoc USA dla Izraela to są conajmniej 9 jak nie 10 mld USD rocznie”. A moze „29 jak nie 30 mld USD rocznie”? Albo „39 jak nie 40 mld USD rocznie”? Na neonazistowskich witrynach nie takie rzeczy mozna znalezc – a poza tym jest jeszcze jedno niezawodne zrodlo: Sufit. Popatrzy „kagan” w sufit, wezmie dane z sufitu – i juz jest komentarz. N przyklad taki, ze
„PKB izraela nie przekracza 200 mld USD, z tego 65% to są usługi, czyli że realny PKB Izraela to jest około 130 mld USD”
PKB Izraela to nie zadne „200 mld USD” tylko rawie trzysta – albo ponad trzysta, w zaleznosci od zrodel (IMF podaje 290 mld, CIA World factbook 273, World bank 290). „Uslugi” to calkiem realne wplywy – dlatego na przyklad w PKB Szwajcarii uslugi to ponad siedemdziesiat procent.
Mozna to przesledzic na przykladzie. Taki na przyklad Microsofy zamowil sobie u Zydow technologie Kinnect, bardzo dochodowa przy sprzedazy gier elektronicznych. Microsoft buduje XBox-y i wyposaza je w wlasne lub licencjonowane czipy i oprogramowanie. U Zydow w Izraeli Microsoft zakupil wylacznie _usluge_ – opracowac technologie Kinnect. I wybulil za ten zakup bardzo ciezki szmal.
Zla i niedobra syjonistyczna firme PrimeSense, ktora wymyslila i opracowala rzeczona technologie, kupil nieco pozniej koncern Apple. W calosci. Za trzysta piecdziesiat milionow zielonych. W efekcie dzieci w USA, w Polsce i gdzie tam jeszcze maja fajna zabawke – a Zydzi po raz kolejny zarobili bardzo konkretna kase.
radzilowJedwabne
1. Nominalny PKB Izraela to według najnowszych danych wedlug ONZ 241 mld USD a wedlug CIA 272 mld USD. Tylko według IMF (MFW) i Banku Światowego, czyli według samych Żydów wynosi on około 291 mld UDS. Zaś realny PKB Izraela, czyli przeliczony według siły nabywczej szekla (tzw. PPP), wynosi (w mld USD): według Banku Światowego 264, a według IMF (MFW) oraz CIA 273. Którą z tych liczb uważasz za najbardziej wiarygodną? Dla mnie to będzie raczej te 241 mld według ONZ.
2. Izrael nie jest bankierem świata, w odróżnieniu od Szwajcarii, jako iż Izrael tylko wydaje pieniądze, w odróżnieniu od Szwajcarii, która pieniądze produkuje. Pomijam tu etyczną stronę tejże “produkcji” pieniędzy przez szwajcarskie banki.
3. Nie myl też nominalnego pieniądza z realnym i nie podniecaj się za bardzo tym “szmalem”, bo to nie jest dobre dla twego zdrowia! 😉
4. Microsoft to jest tylko wirtualna firma oferująca wirtualne dobra oraz usługi, a więc też nie ma się tu czym entuzjazmować!
5. Twój komentarz poszedł do moderacji nie z tego względu, że coś tam napisałeś niepoprawnego politycznie, ale że użyłeś w nim słów, na które “uczulony” jest Word-Press.
6. Na izraelskich a generalnie syjonistycznych forach i blogach można spotkać dość często takie wpisy jak n.p. “szkoda ze Szaronowi przeszkodzili goje w jego planach całkowitej likwidacji waszej (palestyńskiej) zwierzęcej rasy, jako że bez was świat byłby dużo lepszy”. Patrz n.p. jewishracism.blogspot. A ten żydowski rasizm bierze się z waszej Tory : cytuję Izrael – narodem wybranym – Księga Powtórzonego Prawa rozdział 7 wedlug nonpossumus.pl:
1 Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. 2 Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości. 3 Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna, 4 gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym. Wówczas rozpaliłby się gniew Pana na was, i prędko by was zniszczył. 5 Ale tak im macie uczynić: ołtarze ich zburzycie, ich stele połamiecie, aszery wytniecie, a posągi spalicie ogniem. 6 Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością.
7. Jeśli dla ciebie te czeskie Avie, czyli licencyjne samoloty Messerschmitt Bf 109G-6s (a nie “Meserszmit”, po waszemu Sakin czyli nóż) ) to złom, to poczytaj, co o nich piszą znawcy. Cytuję z oficjalnej strony זְרוֹעַ הַאֲוִויר וְהַחָלָל czyli iaf.org.il/2381-en/IAF.aspx:
From the moment the first Messerschmitts took off in the IAF’s service, Egypt no longer had complete control of the airspace over Palestine – and when the planes went into action, morale among Egyptian soldiers declined.
8. Mowa była o poparciu dla Izraela ze strony ZSRR w najważniejszym momencie, czyli kiedy żydowscy terroryści zintensyfikowali pod koniec lat 1940tych swą kampanie terroru na obszarze Palestyny, kampanię “ukoronowaną” ogłoszeniem niepodległości przez syjonistyczny Izrael dnia 14 maja 1948 czyli 5 ijara 5708 waszego żydowskiego roku, czyli “od stworzenia świata przez waszego bożka JHWH [;-)] Tak więc tego dnia Izrael ogłosił niepodległość, co wywołało ostry sprzeciw krajów arabskich, skupionych w Lidze Państw Arabskich. Jeszcze tego samego dnia armie arabskie przekroczyły granicę Izraela, rozpoczynając wojnę. Izrael korzystał wówczas z poparcia ZSRR, dlatego też miał armię lepiej zorganizowaną i wyposażoną od arabskiej (pomijam tu opis wojny i poszerzenia granic Izraela). Nowe granice Izraela nie były jednak ratyfikowane żadnymi formalnymi, uznawanymi przez sąsiadów umowami. Wkrótce też Izrael utracił poparcie ZSRR, który zwrócił się w stronę państw arabskich, nie uznał też nowych granic Izraela. W rezultacie, doszło w 1953r. do zerwania stosunków dyplomatycznych między tymi państwami, a bezpośrednią przyczyną był zamach bombowy na radziecką ambasadę w Tel Aviv. Kilka miesięcy później stosunki te wznowiono, ale już nie było po drodze obu tym państwom. Sowieci zdecydowali się bowiem wówczas postawić na Arabów.
Szalom!
„Microsoft to jest tylko wirtualna firma oferująca wirtualne dobra oraz usługi, a więc też nie ma się tu czym entuzjazmować!”
A już myślałem, że nic nie pobije Hesteryka i kilku podobnych mu komentatorów!
zz
A co realnego oferuje Microsoft? Software, ale to jest przecież, niejako z definicji, byt w 100% wirtualny! Przecież program jest w zasadzie tylko ideą – nie myl programu z jego zapisem na nośniku danych, w tym też w pamięci komputera. Program realnie istnieje zaś tylko jako proces w komputerze, a ten proces można tylko pośrednio obserwować, ale go się nie da ani dotknąć, ani też zobaczyć…
Szalom!
@radzilowJedwabne, Mietek itp
zastanowvie sie do jakiego stopnia udalo wam sie zmienic poglady Janusza, kagana i im podobnych antysemitow? Daremne zale, prozny trud.
Michrich – ile razy mam ci jeszcze powtarzać, ze jestem antysyjonistą i filosemitą, a nie antysemitą? Czy naprawdę chcesz procesu o zniesławienie?
kagan
17 września o godz. 23:29
Michrich – ile razy mam ci jeszcze powtarzać, ze jestem antysyjonistą i filosemitą, a nie antysemitą? Czy naprawdę chcesz procesu o zniesławienie?
***
Jestes filosemita ktory chcialby zlikwidiwac zydowskie panstwo, ktory nie lubu Zydow bogatych z Wall Street ktory nie lubu Zydow ortodoksow a moze i Zydow dziennikarzy i Zydow naukowcow.
michrich
Czytaj ze zrozumieniem – ja nie chcę likwidacji Izraela, ale ja chcę odsunąć, dla dobra ogólnego, a więc też i w interesie Żydów, od władzy w tym państwie syjonistów, aby w ten sposób uniknąć kolejnego Holocaustu oraz III Wojny Światowej. Ale przecież dla syjonistów to każdy, kto nie jest z nimi, jest automatycznie antysemitą!
Szalom!
kagan
18 września o godz. 16:40
michrich
Czytaj ze zrozumieniem – ja nie chcę likwidacji Izraela, ale ja chcę odsunąć, dla dobra ogólnego, a więc też i w interesie Żydów, od władzy w tym państwie syjonistów.
***
Zydzi ktorzy stwprzyli i zalozyli Izrawel to syjonosci. Syjonista byl Ben Gurion urodzony w Plonsku i wszyscy ci ktorzy tam wyemogrowali. Masz pole do popisu. Przekonaj Hamas i Hebole azeby nie odpalali rakiet w Izrael ze szlol i dachow gdzie ,ieszka ludnosc cywilna.
Michrich
Zgoda – Żydzi którzy stworzyli i założyli Izrael to byli syjoniści, a więc także i rasiści i stąd też Izrael obciążony jest od momentu swego urodzenia, jak nie wcześniej (syjonistyczny terroryzm w Palestynie, o którym pisałem już nie raz na blogach Polityki) grzechem pierworodnym rasizmu, co jest przecież główną przyczyną wszystkich problemów tego sztucznego przecież, syjonistycznego, a wiec także i rasistowskiego tworu, tego wrzodu na ciele Bliskiego Wschodu, tego, największego przecież dziś, zagrożenia dla pokoju na Świecie.
A ty postępujesz tak, jak zwolennicy Hitlera, którzy też chcieli podczas II Wojny Światowej przekonać AK, AL i BCh, aby te organizacje nie atakowały Niemców na obszarze okupowanej przez nich Generalnej Guberni. Chyba tylko NSZ posłuchało tych apeli i zaczęło nawet kolaborować z Niemcami. Ale pamiętaj, że “partyzanci” z NSZ nie za bardzo lubili Żydów…
Szalom!
@kagan
18 września o godz. 18:22
Michrich
Zgoda – Żydzi którzy stworzyli i założyli Izrael to byli syjoniści, a więc także i rasiści i stąd też Izrael obciążony jest od momentu swego urodzenia, jak nie wcześniej (syjonistyczny terroryzm w Palestynie, o którym pisałem już nie raz na blogach Polityki)
@@@
Czy psales na blogach polityki ze katoendeccy pobratymcy wolali Smierz Zydom, precz z Zydami, Zydzi do Palestyny! ????????
Sam to z matka przezylem kiedy jeszcze Izrael nie istnial.
michrich
Nie jestem ani narodowcem ani też katolikiem, a socjalistą oraz ateistą, a więc nie wmawiaj mi tu proszę cudzych grzeszków! Problem żydowski można bowiem rozwiązać tylko zwalczając kapitalizm w skali globalnej, a nie przez wygonienie Żydów z jednego państwa do drugiego, albo też, wzorem wujka Adolfa, próbując zlikwidować ich fizycznie. Przegonienie Żydów do innego państwa jest bowiem tylko wyexportowaniem swojego problemu (analogia do exportu bezrobocia z obecnej, „wolnej” Polski na tzw. Zachód), zaś masowy mord na narodzie, czyli genocyd, nie wchodzi przecież nijak w rachubę z elementarnych przecież powodów etycznych.
Szalom!
@kagan
roszę cudzych grzeszków! Problem żydowski można bowiem rozwiązać tylko zwalczając kapitalizm w skali globalnej,
***
Juz tcy byli: Trocki, Lenin Stalin Mao The Tung i inni wiemy co z tego wyszlio
Michrich
No cóż, kapital, w tym także i ten „kosher” przeszkadzal im jak mógł. Ale Chinczycy są teraz na dobrej drodze!
Szalom!
kagan
19 września o godz. 12:52
Michrich
No cóż, kapital, w tym także i ten “kosher” przeszkadzal im jak mógł.
***
Inaczej mielibysmy raj na ziemi??????? Dlaczego tylu emigruje do krajow gdzie kapital rzadzi?
Zacznij myslec.
kagan
20 września o godz. 11:45
michrich
To ty, wstrętny a obłudny syjonisto, zacznij wreszcie myśleć, jako iż kapitał rządzi dziś praktycznie wszędzie, a ludzie emigrują tam, gdzie jest go najwięcej z krajów, gdzie jest go najmniej, jako że kraje tzw. I świata, czyli te, w których jest dziś najwięcej kapitału, zgromadziły ów kapitał głównie dzięki kolonialnej eksploatacji krajów obecnego III świata.
Szalom!
\*** Obelgi to bron bezmyslnych, nigodna intilgentnycgh ludzi. Ponizasz sie wasci Kagan. Alerczycy, Marokanczycy Tunezyjczycy po wywlczeniu tak zwanej niepodlrglosci jak tylko moga nelegalnie przenikaja do krajou swiich niedawnych „cienmiezycieli”. To samo z Afrykanami. To sugeruje ze kolonoalizm nie byl az ktaki zly. Sporo Hindusow i Pakistanczykow, Arabow osidla sie w zachodniej Europie. Mysl na d tym, mysl!!
Tojest moja ostatnia odpowiedz. Nie zamirzam kontynuowac dyskusji z kims czyja jedyna bronia sa obelgi a nie logika.
michrich
To nie jest obelga, a prawda, że osobnik używający na tym blogu nicka „michrich” jest wstrętnym a obłudnym syjonistą. Przecież ci już tłumaczyłem, że nic w tym dziwnego, że po splądrowaniu przez francuski kolonializm takich państw jak wymienione przez ciebie Algieria, Maroko czy też Tunezja, to Algierczycy, Marokańczycy oraz Tunezyjczycy chcą emigrować tam, gdzie „wyemigrował” z ich krajów kapitał, czyli do Francji. To samo dzieje się w byłych koloniach brytyjskich, belgijskich czy też holenderskich. Pamiętaj, że te byłe kolonie otrzymały tylko formalną niepodległość, ale że przyznając im ta formalną niepodległość, zabrano im jednocześnie środki do życia. Może zrozumiesz, o co tu chodzi, po przeczytaniu wiersza „Wolny najmita” Marii Konopnickiej?
Podobne są też przyczyny obecnego murzyńskiego problemu w USA: otóż amerykańskim murzynom dano bowiem tylko formalną wolność, ale nie dano im ani kapitału, ani też wykształcenia, aby mogli oni sobie poradzić samodzielnie w życiu. Nic więc dziwnego, że wyemigrowali oni masowo z biednego południa na bogatą wówczas północ USA, gdzie przynajmniej mogli oni liczyć na zasiłki.
I widzę, że rejterujesz, z braku argumentów ad rem… 🙁
Szalom!
Do cenzury
Co było trefnegoi w tym:
” michrich – To ty, wstrętny a obłudny syjonisto, zacznij wreszcie myśleć, jako iż kapitał rządzi dziś praktycznie wszędzie, a ludzie emigrują tam, gdzie jest go najwięcej z krajów, gdzie jest go najmniej, jako że kraje tzw. I świata, czyli te, w których jest dziś najwięcej kapitału, zgromadziły ów kapitał głównie dzięki kolonialnej eksploatacji krajów obecnego III świata.”?
Pani Agnieszko,
Dlaczego toleruje Pani te ciągłe pochwały rasizmu oraz kolonializmu we wpisach „michricha”?
Szalom!