Wybuch wstrząsnął Bejrutem
Świadkowie mówią o apokalipsie. Potężna eksplozja zatrzęsła całym miastem. Nie wiadomo, co się stało, ani jak duże są straty.
Na filmikach widać białą chmurę nad portem. Dym? Potem słychać eksplozję, chmura zamienia się w kopułę, robi się czarna. Wybuch był tak silny, że odczuli go mieszkańcy oddalonego o ponad 200 km Limassol na Cyprze. Świadkowie mówią o obrazkach jak z apokalipsy czy po wybuchu bomby atomowej. Zrujnowane budynki, samochody, urwane balkony, powybijane szyby, uszkodzony pałac prezydencki, zniszczenia w promieniu 10 km od miejsca eksplozji. Są ofiary śmiertelne i setki rannych, nie wiadomo, ilu dokładnie, bo do wielu wciąż nie udało się dotrzeć. Najbliższe godziny będą decydujące, oby udało się uratować jak najwięcej osób. W szpitalach jest zamęt.
Najgorsze, że wybuch zdarzył się w tak trudnym dla Libanu czasie. Kryzys wywołał chaos gospodarczy, społeczny i polityczny. To nieszczęście w nieszczęściu – upadające państwo nie ma sił i środków, by sobie teraz poradzić. Na szczęście Światowa Organizacja Zdrowia i wiele innych już działa, by dostarczyć najbardziej i natychmiast potrzebną pomoc. Liczą się godziny, jeśli nie minuty. W pierwszej kolejności trzeba pomóc rannym i zapewnić ludziom schronienie, później przyjdzie czas na szacowanie szkód i strat, a mogą być niewyobrażalne. Mowa o zniszczonym porcie i dużej części miasta.
Pojawiają się już pytania o to, czy to nieszczęśliwy wypadek, czy może czyjeś celowe działanie. W pierwszych doniesieniach była mowa o magazynie fajerwerków, chemikaliów, ale libański generał bez ogródek oświadczył, że fajerwerki nie wywołałyby takiej eksplozji. W dodatku wybuchł magazyn ze skonfiskowanymi przed laty materiałami wybuchowymi. Dlaczego taki magazyn w ogóle znajdował się w porcie? A może chodziło o miejsce, gdzie produkowano bomby?
Spekulacje się mnożą. Znaczący izraelscy oficjele już podkreślają, że ich kraj nie miał nic z tym wspólnego, i nie ma powodu, by nie wierzyć w nieszczęśliwy wypadek. Ale na tym etapie niczego wykluczać nie można.
Komentarze
Wypadkow z wybuchem saletry amonowej bylo kilkadziesiat – glownie w fabrykach nawozow sztucznych – kilka jeszcze wiekszych niz ta w Bejrucie. https://en.wikipedia.org/wiki/Ammonium_nitrate_disasters
Ale ostatni akapit – szczegolnie ostatnie zdanie (Izrael zaprzecza […] Ale na tym etapie niczego wykluczać nie można.) – w kraju, w ktorym jest rozbuchany antysemityzm; w ktorym jako zwycieskiego hasla wyborczego uzywa sie argumentu „nie bedzie odszkodowan za mienie pozydowskie” jest po prostu w najlepszym przypadku nieodpowiedzialne; w najgorszym podjudzajace.
Sugestia, nawet zdementowana, zostawi slad – wiadomo jaki.