Atak na Gazę: Amira strzela słowem
Poznałam ją w zeszłym roku we Wschodniej Jerozolimie. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Opowiadała o swoim życiu w Ramallah, Gazie, izraelskiej cenzurze wojskowej, o codzienności po tamtej stronie muru, która stała się jej domem. Mocno w kontrze wobec polityki izraelskiego rządu. Nieustraszona, pewna siebie, ale też niezwykle sympatyczna, słuchająca, pytająca, ciekawa.