Za późno
Dlaczego musiało zginąć aż 500 osób we Wschodniej Ghucie, zanim Rosja zgodziła się na rezolucję zakładającą 30-dniowe zawieszenie broni w Syrii? I ile jeszcze zginie, zanim wejdzie ono w życie? Jeśli wejdzie.
To trwało zdecydowanie za długo. Głosowanie było wielokrotnie przekładane. W końcu w sobotę wieczorem naszego czasu Rada Bezpieczeństwa przegłosowała zaproponowaną prawie trzy tygodnie temu przez Kuwejt i Szwecję rezolucję o wstrzymaniu ognia w Syrii. W całej Syrii. Już teraz podnoszą się głosy i wątpliwości, czy wszystkie strony powstrzymają się od działań zbrojnych, pozwolą na dostarczenie pomocy humanitarnej i ewakuację rannych.
W tej chwili nie ma pewności, od kiedy rezolucja miałaby obowiązywać. Już wcześniej Rosja sygnalizowała, że nie chce, by zawieszenie broni miało objąć operacje przeciwko grupom powiązanym z Państwem Islamskim czy Al-Kaidą (w tym sensie powstaje duży znak zapytania co do tego, co dzieje się we Wschodniej Ghucie). No i co z operacją turecką na północy Syrii?
Nie ma wątpliwości, że bombardowania we Wschodniej Ghucie powinny zakończyć się natychmiast. Islamscy bojownicy powinni też natychmiast uwolnić ludzi, których bezprawnie trzymają jako zakładników. Słowo „powinni” jest tu wysoce wymowne, świadczy o totalnej bezsilności.
Tych 400 tys. ludzi w Ghucie ma największego pecha na świecie. Ich domy znalazły się na jednym z najgorszych frontów wojny w Syrii. Samo w sobie jest to nienormalne, bo przecież front nie powinien przebiegać przez ulice miast i miasteczek. Wojna w Syrii przyzwyczaiła nas jednak do tego, że nic tam nie jest normalne, że mogą nie obowiązywać żadne konwencje międzynarodowe. Gdyby było inaczej, ze swoich domów nie musiałaby uciec połowa Syryjczyków, miliony nie wyjechałyby z Syrii, a kolejne setki tysięcy nie znalazłyby się w śmiertelnej pułapce regularnych armii, najemników, bojowników różnej maści… Tak jak teraz w Ghucie. Oby ta rezolucja zadziałała, bardzo to im teraz potrzebne.
Komentarze
Proszę łaskawie i uprzejmie odczepić od Rosji. To USA, a nie Rosja jest bowiem agresorem w Syrii.
Proszę Pani,
Podczas obu Powstań w Warszawie front też nie powinien przebiegać przez ulice miasta, ale jednak przebiegał.
Dobrze, że wspomniała Pani o operacji tureckiej na północy Syrii. Czy Polska w ramach solidarności wewnątrz NATO będzie musiała się do niej przyłączyć?
Co się porobiło z Syrią, aż żal tego wszystkiego słuchać.
Turcja już zapowiedziała, że nie przerwie działań militarnych w północnej Syrii.
„Tych 400 tys. ludzi w Ghucie ma największego pecha na świecie.”
Podaje Pani 400 tys. W Aleppo mialo byc 250 tys a skonczylo sie na +- 90 tys. Skad te liczby tak latwo rzucane „na wiatr”? Przeciagajace sie negocjacje wokol rezolucji wynikaly z faktu, ze w czasie takich przerw tzw „rebelanci” dokonuja uzupelnienia sprzetu. Stad kwestia wylaczenia ich spod warunkow zawieszenia broni.
Dziekuje za niezamieszczenie moich trzech wpisow pod poprzednim artykulem. Radze przeczytac artykuly tam polecane. W tej sytuacji nie wiem czy komentowanie ma jakikolwiek sens.
Pozdrawiam
Dlaczego musiało zginąć 500 osób? By zachód mógł znów zamrozić sytuacje w Syrii w wybranych miejscach. Islamiści przez te kilka tygodni przegrupują się, zwerbują nowych członków(chętni znajdą się na pewno/ każdy kogoś stracił w nalotach) Nasi sojusznicy z zatoki perskiej podrzucą islamistom kolejne setki ton broni (bułgarska zbrojeniówka zyska) i dramat będzie trwał dalej. Nikomu poza Assadem pokój nie jest tam na rękę.
Siódmy rok trwa syryjski dramat rozpoczęty przez zachód, i póki to będzie się opłacało wszystkim graczom, wojna trwać będzie.
Rosja nie przerwała działań militarnych w północnej Syrii.
Jacek
A dlaczego maiła by przerywać? Ona tam działa legalnie, w odróznieniu od USA czy Turcji.
Autorka pyta: „Dlaczego musiało zginąć aż 500 osób we Wschodniej Ghucie, zanim Rosja zgodziła się na rezolucję zakładającą 30-dniowe zawieszenie broni w Syrii?”
Pytanie to mogłoby też inaczej brzmieć: Dlaczego strona amerykańska nie zgodziła się od razu na żądania Rosji, tylko zwlekała tyle, że musiało zginąć 500 osób?!
Ghuta… Ale co z Aleppo o którym jeszcze niedawno tak było głośno…