Autobusy tylko dla Żydów, autobusy tylko dla Arabów
Segregacja etniczna w autobusach w Izraelu? W naszej części Europy chyba trudno o gorsze skojarzenia.
Bo czego moglibyśmy się później spodziewać? Objęcia Palestyńczyków zakazem podróżowania autobusami w ogóle? Nie chcę się rozpędzać, bo trudno się będzie zatrzymać i nic dobrego z tego nie wyniknie.
Na szczęście premier Netanjahu i minister obrony Mosze Ja’alon, ku zdumieniu koalicjantów, jeszcze dziś zawiesili program, o którym głośno już na całym świecie.
Miał to być program pilotażowy, testowany przez trzy miesiące, a następnie poddany ocenie, czy działa (swoją drogą nie wiem, jakie miałyby być kryteria tej oceny? Czy jest mniej skarg żydowskich pasażerów? Trudno, by były jakiekolwiek, skoro izraelscy Żydzi nie mieliby okazji znaleźć się w tym samym autobusie z palestyńskimi podróżnymi).
Ten nowy pomysł nie był zupełnie nowy. Od dwóch lat Palestyńczycy z Zachodniego Brzegu, pracujący w Izraelu (ok. 30 tys.), przyjeżdżali palestyńskimi autobusami, a Żydzi z osiedli swoimi. W drodze powrotnej mogli jeździć razem i przekraczać dowolne przejścia. Teraz ma być tak, że Palestyńczycy musieliby wracać na Zachodni Brzeg tylko palestyńskimi autobusami i przekraczać te same przejścia, przez które przechodzili w drodze do Izraela.
Na pomysł zareagowali Palestyńczycy i organizacje praw człowieka. Skwitowano to krótko: rasizm, segregacja rasowa.
Według organizacji praw człowieka nowe przepisy wydłużyłyby czas powrotu do domu niektórym Palestyńczykom aż o dwie godziny. Domagali się też, by w tej sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy.
Nowe regulacje są pokłosiem trwającej od kilku lat batalii osadników, którzy uważają, że obecność Palestyńczyków na pokładach autobusów zagraża ich bezpieczeństwu. Nie docierają do nich argumenty wojskowych, np. generała Alona, cytowanego przez „Haarec”, który uważa, że przecież palestyńscy pracownicy są już w Izraelu i jeśli któryś z nich chciałby przeprowadzić atak terrorystyczny, mógłby to zrobić gdziekolwiek.
Co więcej, każdy Palestyńczyk, który nie posiada stałego prawa pobytu we Wschodniej Jerozolimie, musi mieć specjalne pozwolenie na przyjazd na tereny Izraela. Osoby ubiegające się o takie pozwolenia są skrupulatnie prześwietlane. Jakiekolwiek wątpliwości, rysa w życiorysie – praktycznie zamykają im legalną drogę do Izraela.
Żeby spotkać takich robotników, trzeba udać się wcześnie rano, najlepiej ok. 5, na jakikolwiek checkpoint. Na słynnym checkopincie 300, przez który prowadzi droga do Betlejem, o 5.30 jest naprawdę dziki tłum, ludziom puszczają nerwy, zdarzają się bójki, popchnięcia. Po palestyńskiej stronie przy murze spotkałam Alego, młodego chłopaka, który próbował zarobić na utrzymanie rodziny, sprzedając słodycze i co się da. Ali patrzył codziennie rano na mur, którego nigdy już nie przekroczy. Za rzucanie kamieniami, jak mówił, trafił na listę Szin Betu. Może jego nazwisko wciągnięto na nią za coś gorszego niż rzucanie kamieniami, tego nie wiem, ale jasne jest, że jeśli ktoś się na niej znajdzie, ma jak w banku, że nie dostanie już pozwolenia na wjazd do Izraela.
Gdyby taki Ali miał jednak pozwolenie, codziennie rano podchodziłby do tzw. klatki – to żelazny, zabudowany z każdej strony tunel, którym ciągnie się sznur ludzi. Ludzi. Znowu te nieznośne skojarzenia…
Już na samym przejściu, w budynku (jakiś czas temu budynku nie było, ludzie musieli czekać na przejście pod gołym niebem, czy słońce, czy deszcz, należy więc docenić poprawę warunków), kilka grubych kolejek. Trzeba się pilnować, żeby z niej nie wypaść, trzeba też uważać na cwaniaków, którzy chcą się wepchać, bo awantura gotowa.
Każdy chce być jak najszybciej po izraelskiej stronie, bo tam co rusz podjeżdżają samochody zabierające robotników. Największe szanse mają młodzi i silni. Około godziny 9 zostają tam już głównie starsi, spracowani, których nikt wcześniej nie wziął albo po prostu przyszli za późno.
Między innymi na tym checkpoincie codziennie rano ustawiają się niezłomne starsze panie, Izraelki z organizacji Machsum, i skrupulatnie notują wszelkie naruszenia; najczęściej agresję strażników wobec przechodzących przez przejście Palestyńczyków. Ktoś musi pilnować porządku, jak mówią.
Minister obrony odpowiadając na krytykę, mówił: „Nie trzeba być ekspertem do spraw bezpieczeństwa, być zdawać sobie sprawę, że 20 Arabów w autobusie z żydowskim kierowcą, dwoma-trzema pasażerami i jednym żołnierzem z bronią to zaczyn do ataku”. Inni cytowani przez „Haarec” zwolennicy segregacji mówili, że „podróże arabskie w autobusach są zwycięstwem nad żydowskim okupantem” i że dały im „doświadczenie podróżowania z żydowskimi kobietami”. Jeden z osadników żalił się, że jego ciężarnej żonie arabscy pracownicy nie ustąpili miejsca. Jeśli takie argumenty były brane pod uwagę, by wprowadzić nowe przepisy, to jest to naprawdę szokujące.
Mnie naprawdę szokuje jednak to, że segregacja etniczna w autobusach to wierzchołek góry lodowej. Na Zachodnim Brzegu są przecież drogi „tylko dla Żydów” (choćby słynna droga 443, łącząca np. Jerozolimę czy Tel Awiw z osiedlami na Zachodnim Brzegu, głównie z Modi’in). Od wielu lat pod drodze nie mogą poruszać się Palestyńczycy (ani pieszo, ani samochodem).
Wielokrotnie pisałam o ograniczeniach, z jakimi wiążą się mur, osiedla i okupacja. Dzisiejsze doniesienia są kolejnym, ponurym puzzlem w tej układance. Tym razem nie do końca tu pasował, ale nie wierzę, że to kończy próby jego wciśnięcia w odpowiednie miejsce.
Komentarze
Byla propozycja, nie zostala zrealizowana.
Czy to naprawde temat do przydlugiego , stronniczego, nudnego wywodu ?
Miesiąc temu spędziłem tydzień w Izraelu i na Zachodnim Brzegu. Jestem pod wrażeniem osiągnięć gospodarczych tego kraju. Imponująca jest też umiejętność zaabsorbowania tylu nowych obywateli przybyłych z całego świata. Wizyta w Yad Vashem zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Nic nie można porównać z tragedią Holocaustu. Sądzę jednak, że nawet tak straszne doświadczenia i historia sprzed dwóch tysięcy lat nie dają prawa Żydom do rugowania z tych ziem innych nacji, które osiedliły się tutaj po ich wypędzeniu. Postępując tak jak ich dawni prześladowcy pokazują, że idą drogą w tym samym kierunku. W Jerozolimie jest pomnik-Monument Tolerancji wzniesiony przez Aleksandra Gudzowatego. Niech stanie się inspiracją dla władz izraelskich a nie tylko celem dla turystów
Meine Damen und Herren !
Mag ich Ihre Aufmerksamkeit !
Achten Sie bitte auf die Zeichen:
„nur für Juden”
„nur für Palästinenser und Araber”
Herzlich Willkommen in Israel
….widzę ze Pani się za dobrze nie informuje .
@maciekplacek
zobaczymy jak będzie z Arabami w Polskich autobusach, mam nadzieje ze tak przynajmniej ok 100000 do Polski przyjadą.
A ja pragne tylko przypomniec fakt ze jako Zyd we wlasnym panstwie nie moge sie modlic tam gdzie pragne i ze jako Zyd we wlasnym panstwie nie moge np. wjechac do Betlejem bo PALESTINOS tak chca. Ale jako Zyd we wlasnym panstwie IZRAEL moge powiedziec komus co i ja chce i co jak ma sie odbywac. I nie bedzie mi jakis tam potomek ss-manski ( maciekplacek ) tego zabranial.
Nürnberger Rassengesetze 2.0
Welcome to apartheid ISRAEL!
Nota bene to nie jest odosobniono przypadek rasizmu w Izraelu. Nie tak dawno israelski zolnierz(pochodzi z Etiopi) zostal brutlanie pobity przez „bialych” izrelskich policjantow.
Lech
Setki lat byliscie w MOIM kraju w ktorym mieliscie swobody nie spotykane nigdzie indziej i teraz ty nazywasz okupowane tereny nazywasz SWOIM krajem i chcesz tam robic co chcesz nie dajac innym takich swobod i praw jakie miales w MOIM kraju.
Jak to dobrze ze ciebie juz nie ma w MOIM kraju.
Jestem dumnym potomkiem powstancow narodowych, od pokolen walczacych z Drang nach Osten i Drang nach Westen
maciekplacek
20 maja o godz. 16:37
Ich wünsche Ihnen eine angenehme Reise (Anreise) – powinnes dodac. Judenland to piekny i zadbany kraj, z piachu powstal zielony park. Trzeba docenic kreatywnosci i wspolny wysilek Zydow mimo nieslychanych roznic. Zostaw to teraz Palestynczykom i ile lat zajmie zrujnowanie tego przyladka dostatku, organizacji i praw ?
Panie Lechu,
Jakiś czas temu w Izraelu odzywały się głosy, by w dzielnicach ortodoksyjnych podzielić autobusy na część dla kobiet (z tyłu) i mężczyzn (z przodu – żeby widok kobiet ich nie gorszył). Czy coś z tego wyszło?
Zakaz miał dotyczyć jedynie obywateli AP i SG, a społeczeństwo Izraela jest dość zróżnicowane – Felasze, Arabowie (chrześcijanie i muzułmanie), Druzowie no i Żydzi, więc w nie ma mowy o autobusach tylko dla żydów – raczej tylko dla obywateli Izraela. Moim zdaniem Autorka delikatnie mówiąc przesadziła w interpretacji. Warto też zwrócić uwagę na to w jaki sposób zmieniła się liczba zamachów po wybudowaniu ogrodzeń (wbrew obiegowej opinii mury to tylko stosunkowo niewielka ich cześć) – tego rodzaju działania są podyktowane realnym zagrożeniem i chęcią ochrony własnych obywateli.
@maciekplacek
No a jesli juz zaczynamy na temat okupowanych terenow to mozy by tak PANOWIE Polacy oddali Slask i Pomorze no i ta mala czesc Ukrainy. No ale to by juz z Polski nie za wiele zostalo.
Bardzo stronnicze , niechetne artykuly sa pisane przez circa 30 letnich polskich dziennikarzy np . z Izraela , Rosji , po uprzedniej stalej ich akredytacji w tych „zniewolonych ” pozbawionych demokracji krajach to jednak b. ciekawe przypadki .
A ty Kris 52 tos z Sidziny przez cale zycie nie wyjezdzal a co dopiero Izrael widzial .
A ty maciek- urzedowy antysemito dales Zydom w swoim kraju , nienawisc, niechec, pogarde , pogromy zakonczone Sasiedzka Zaglada . I nie smiej uczyc Zydow jak sie we wlasnym kraju maja zachowywac na pewno sie z Palestynczykami dogadaja , ciebie okaleczony, porysowany czlowieku antysemito do tego nie potrzebuja .
bever
Co ja powinienem napisac to napisalem, natomiast ty skladaj swoje sugestie wnuczkom. Zanim Zydzi dowiedzieli sie ze sa Zydami, „glupi” Arab, Pers budowal piramidy i wiszace ogrody. Pojedz do Emiratow, Singapuru, Hong Kongu zobaczysz co robia pieniadze. Nie ma zadnej roznicy czy to piach czy to bagna. Bejrut byl nie tak dawno temu prawdziwym Paryzem bliskowschodnim. Izrael od czasu swego powstania lekka reka dostal 10 do 12 potegi, tj. billion dolarow od wszystkich naokolo i ciagle dostaje. Izrael zbudowala Europa i USA, wszyscy rzadzacy w Izraelu byli i sa ksztalceni przez europejskie systemy edukacyjne wyrosle na greko-lacinsko-chrzescijanskiej cywilizacji. Izrael w zalozeniach probowal byc spardobierca greko-lacinskiej cywilizacji, ale nie wyszlo …
Okazalo sie, ze jak to mowi przyslowie:
„A zebra doesn’t change his stripes.”
You are what you are.
Lech.
Ukraina jest sztucznym stalinowskim tworem. Na Slasku to Niemcy byli ludnoscia naplywowa, podobnie jak na Pomorzu.
Janussss.
Co robi Murzynek Bambo jak traci argument ?
Drze sie, rasizm.
Co robi „rozwodniony” Zyd jak traci argument ?
Drze sie, antysemityzm.
Co robi przecietny Polak jak to slyszy ?
Nuci pod nosem:
You can kiss my Polish butt !
maciekplacek
20 maja o godz. 21:45
Zydzi uznaja Obame za najgorszego prezydenta w calej historii Izraela, tyle ze z punktu widzenia USA stosunki z Iranem nabieraja teraz wielkiego znaczenia, co bedzie marginalizowac Izrael. USA przygotowuja sie do starcia (nie koniecznie militarnego) z Chinami ktore od ponad 200 lat wracaja na miejsce pierwsze w dziejach swiata, najwiekszej potegi. Jesli USA nie chca stracic dolara jako waluty podstawowej (zasad handlu) musza zahamowac ekspansje ekonomiczna skosnookiego rywala blokujac polaczenia komunikacyjne z EU do ktorych przygotowuja sie strony, budujac w miedzyczasie TTIP. Ameryka panuje nad oceanami Rimland jedynym srodowiskiem komunikacji, narazie ladu nie kontroluja Heartland. Stad Izrael traci znaczenie. Inna sprawa, Amerykanie doskonale wiedza ze nienawisc Arabow do USA jest zalezna od ich bezwarunkowego poparcia wszelkiej polityki Izraela, szczegolnie odmawiania Palestynczykom prawa do utworzenia wlasnego panstwa. Zatem to poparcie bedzie slabnac w chwili zagrozenia interesow dominacji USA mimo czesto wyolbrzymianego lobby jarmulkowego.
Palmyra – miasto w połowie drogi między Eufratem, a Damaszkiem – znowu zdobyta przez ISIS. Po sobotnim szturmie i przejściowej okupacji północnej dzielnicy miasta, w ostatnią niedzielę wojska rządowe wyparły dżihadystów z miasta. Dziś (20.05.2015) siły ISIS kontratakowały z sukcesem – opanowali już większą cześć miasta, poza więzieniem i koszarami. Palmyra dla ISIS, to brama do Damaszku. Pewnie wyruszą tam pozostawiając za sobą trupy mieszkańców, oraz obrócone w nieodwracalną ruinę pozostałości starożytnego miasta wraz z licznymi świątyniami i unikalnymi grobowcami.
Może autorka bloga zajęłaby się tym co faktycznie się dzieje na Bliskim Wschodzie, a nie wieściami z grajdoła izraelskiego.
Jeśli komentarze nie są jednostronnie filtrowane (o tym niżej), to należy podziękować przedstawicielom jednej strony dyskusji – tej syjonistycznej. Zarówno bowiem treścią, jak i tonem swych wypowiedzi bardzo często strzelają sobie skutecznie w stopę, prezentując światu prawdziwe, typowe dla rasistowskiego, agresywnego szowinizmu oblicze swej ideologii – poprzez ciągłe używanie tych samych kłamstw, wyzwisk, insynuacji i imputacji. W repertuarze wciąż są, obok tego nieszczęsnego wytartego do szczętu „antysemityzmu” i jeszcze bardziej wytartych kolonizatorskich mitów o „powrocie po 2000 lat” czy „kwitnącym judenlandzie z piachu”, epitety w rodzaju „potomkowie ss-mańscy”, „Palestinos”, itp. Tak trzymać panowie, druga strona nie powinna w zasadzie wogóle się odzywać , nie musi pchać rzeki, ta płynie sama.
A wreszcie, jak zapowiedziałem, o filtrowaniu (zwanym przez niektórych cenzurą) wypowiedzi. Ciekaw jestem wielce, czy komentarz, zawierający podobnej wagi epitet jak ww. „potomek ss-mański”, ale skierowany pod adresem jakiegoś Syjonisty zostałby przez „filter” przepuszczony?? Bo może po prostu „filter” jest wrażliwy jednostronnie i pozwala na chamstwo tylko jednej stronie?? Jeśli tak jest, to oczywiście moja wyżej wyrażona opinia nie ma racji bytu i jedni są drugich warci???
Korciło mnie to przetestować, ale po mojemu używanie wyzwisk, insynuacji i epitetów jest dowodem na brak argumentów po pierwsze, a po drugie noblesse moi oblige, no więc nie będę.
A nie na temat, ale związane, czytającym po angielsku polecam artykuł na Mondo Weiss – http://mondoweiss.net/2012/01/arendt-born-in-conflict-israel-will-degenerate-into-sparta-and-american-jews-will-need-to-back-away
Panie Maćku, to prawda, że w pewnym okresie historii Niemcy na Pomorzu i Śląsku byli ludnością napływową, podobnie jak Polacy na Wileńszczyźnie czy Wołyniu, a wcześniej na Mazowszu, Małopolsce czy Wielkopolsce. Ci Polacy z Wileńszczyzny to zresztą w sporym stopniu spolonizowani „tamtejsi” , więc trudno nawet mówić o ludności napływowej. Podobnie rzecz się miała z Niemcami na Śląsku, Zwłaszcza tym Dolnym, Ziemi Lubuskiej czy Pomorzu. Bardzo wielu tamtejszych Niemców wśród swoich przodków miało Słowian. Jest niezwykle mało prawdopodobne, że i w pana żyłach nie płynie krew rosyjska, węgierska, niemiecka czy – o zgrozo – żydowska, jeśli nie w 2., to może w 3., 4. pokoleniu. Reasumując, posługuje się pan anachronicznymi i niebezpiecznymi pojęciami.
Mlodzi Izraelczycy od ponad dziesieciu lat chetnie wyjezdzaja do Berlina. Przyciagaja ich duzo nizsze koszty utrzymania niz w Tel Aviv, demokracja, pluralizm-religijny, wolnosc, kultura , sztuka, i zycie spoleczno-socialne tamtejszej bohemy. Strona niemiecka, ktora chce odnowy kultury zydowskiej w Niemczech i Europie wspiera ten trend intesywnie przyczym madia izraleskie i duza czesc politykow Izraela zarzuca im zdrade syjonizmu.
Pomimo, ze tak Niemcy jak i Polacy, ogolnie mozna powiedziec Europjeczycy(z marginalnymi wyjatkami), odnosza sie do nowych emigrantow z pod gwiazdy dawida w Europie pozytywnnie to pokazywnie symoblow swojej ethnie poza miejscami kultu i kultury dla Zydow jes czesto ryzykowne.
To zagroznie jest wylacznie ze storny islamskiej community i islamistow. Muzea, sklepy czy restauracje zydowskie sa pod stala ochrona. Sa dzielnice (No-go-Area) w Berlinie gdzie jamulka czy gwiazda dawida na lancuszku moze byc przyczyna ataku – i to nie tylko werbalnego – ze storny islamskiej ludnosci.
Segregacja etniczna w autobusach w Izraelu (ergo: podzial na rasy) dolewa tym samy oliwy do antysemickiego ognia i jest tez wsrod nie-islamskiech miszkancow negatywnie odbierana.
Moj kolega(utalentowany muzyk i bardzo dobry akustyk) w sudio wyemigrowal w latach 80tych z Izraela najpierw do Fracji a potem do Niemiec. W czasie rozmow staramy sie jak najmniej tematy bliskowschodnie poroszac bo o czym tu dyskutowac: o murze ? o autobusach ? o ortodoxyjnych pasozytach ? o tramatyzownych mlodych Zydach z Niemiec, Fracji czy USA , ktorzy w czasie “urlopu” w Gaza strzelaja do dzieci ?
Ja go rozumie.
I ja naturalnie pragne wierzyc i ufac ze nie wszyscy Palestinos sa zli i maja mordercze zamiary — ALE !!!! mi wastarczy tylko jeden ktory za moimi plecami z nozen stoi i ma plany rentalne ( wszyscy wiemy ze za pobyt w wiezieniu dostanie dobra rente ) i ma zamiar mnie nozykiem w plecy poczestowac. DLATEGO ja pragne mniec za plecami tylko brata ZYDA i wtedy wiem ze do domu dojade. I za takie postawienie sprawy DZIEKUJE 🙂
zz
Ciekawi mnie; skad „naplyneli” Polacy do Wielkopolski.
Z Niemcami jestesmy doslownymi sasiadami podobnie jak z Litwinami czy Czechami, jest naturalnym, ze nastapily przemieszczenia ludnosciowe. Z Zydami nigdy nimi (sasiadami) nie bylismy, ani w sensie doslownym jak i symbolicznym.
Cyt.: „Jest niezwykle mało prawdopodobne, że i w pana żyłach nie płynie krew rosyjska, węgierska, niemiecka czy – o zgrozo – żydowska … ”
Hmmm … O co tu chodzi; plynie czy nie plynie ?
A moze; jest bardzo prawdopodobne, ze w moich zylach plynie krew, miedzy innymi, o zgrozo, zydowska.
Odpowiem na to; jako Warszawianin i Mazowszanin od stuleci, nie ma we mnie, o zgrozo krwi, zydowskiej ani rosyjskiej. Wiem bo znam swoje drzewo genealogiczne, starannie pielegnowane przez rodzine od pokolen.
Marcello Bacciarelli, ten ktory „wymalowal” W-we, tak „objasnial” swoj polski patriotyzm: „Polska ma w sobie dziwna slodycz”.
Dla mnie przykladem Polaka-Zyda-polskiego patrioty jest postac Alfreda Tarskiego.
Zeby wiecej sie dowiedziec; kto, gdzie „naplynal’, co plynie w zylach i po Wisle polecam dwie pozycje ksiazkowe renomowanych historykow:
Adam Zamoyski: „Wlasna droga” (The Polish way …)
oraz Norman Davis: „Boze igrzysko: Historia Polski” (God’s Playground …).
Obie pozycje do nabycia wszedzie, oprocz Izraela.
Cyt.: „…posługuje się pan anachronicznymi i niebezpiecznymi pojęciami.”
Prosze mi podac przyklad/-y moich „anachronicznych i niebezpiecznych pojec”.
W przypadku ich braku, tj. przykladow ponownie zanuce sobie pod nosem:
You can kiss my Polish butt.
Lech.
Przyjdzie dzien, ze bedziesz bardzo samotnym Zydos bez Palestinos, innych Zydos czy Arabos za plecami. Nie wspominajac znajomos i przyjaciolos.
@maciekplacek
Ale ja bede zyl w MOIM kraju i z MOJA WIARA 🙂
A co bedzie z toba Maciusiu Plackowaty ? Bedziesz glowa tlukl w podloge w meczecie w Warsowi i znowu bedziesz spiewal „Boze cos Polske” ale tym razem to bedzie juz zbyt pozno. 🙁 Szkoda mi tylko tych co za WOLNA POLSKE krew przelali Ojojoj jak szkoda.
Już sam pomysł segrecaji budz moje obrzydzenie.
Ja pamiętam: Nur fuer Deutsche.
W czasie pobytu w Izrealu, mieszkałem na osiedlu żydowskim w Jerzolimie, I podróżowałem publicznymi środkami lokomocji, czyli głównie autobusami. Moim paszportem był mój wygląd. Tylko w jednym przypadku, w osiedlowym sklepie spożywczym, byłem proszony o pokazanie paszportu.
W pamięci utkwił mi obraz w Jerozolimie, gdzie młodzi żołnierze Izraela „legitymowali” młodych ludzi wyglądających na Arabów. Natychmiast powróciły moje wspomnienia z okresu okupacji I zachowań okupantów. Mimo upływu lat, pamiętam te zdarzenia o dziś.
hersztoryk , bredzisz jak potluczony Zydzi wrocili po Holocaust na Swoje i na drugi Holocaust nie pozwola! To wszystko. A Palestynczycy maja sie nauczyc czytac historie i swiat i musza sie zgodzic na to sasiedzctwo . Zaden Zyd przy zdrowych zmyslach nie wroci do Europy gdzie antysemityzm az dymi .
A o 1000- cu lat „wspolnoty” polsko zydowskiej to az szkoda mowic
bo sie cisnienie podnosi . Kuchennym wejsciem zydka wpuszczaliscie 1000 lat . Bardziej 500. Az zakonczyliscie z przytupem 39-47 . a moze rokiem 68. Koniec piesni.
@Herstoryk – nie wiem z jakiego kraju piszesz, ale w Polsce, podobnie jak w coraz większej liczbie państw europejskich, antysemityzm wręcz kwitnie i jest mainstreamem. Bardzo trudno napotkać komentarze nie rojące się od najgorszych porównań Żydów do SS, nazistów. Tak więc zazdroszczę Tobie miejsca, w którym mieszkasz. Odwiedziłbyś Polskę i poczułbyś się jak u siebie: antysemityzm jest obowiązkowym wyposażeniem umysłowym każdego „prawdziwego Polaka”. Ma silne wsparcie w paniach Agnieszkach, kościele i olbrzymie zaplecze w herstorykopodobnych.
Wypracowania pani Agnieszki nie komentuję, bo podobnie jak ty, nie mam zamiaru używać obelżywych określeń a tekst pani Agnieszki na nic innego nie zasługuje.
Zydzi wrocili po Holocaust na Swoje
Tak jak Niemcy pod przewodem pana z wąsikiem wracali w 1939 na swoje praniemieckie ziemie na Wschodzie?? Pogratulować inspiracji, wzorców i towarzystwa.
Z drobnymi insynuacyjkami, pakującymi mnie, P. Agnieszkę, kościół i co tam jeszcze do jednego worka nie mam zamiaru polemizować.
http://wolnemedia.net/wierzenia/dlaczego-wraca-antysemityzm/
lechy, janusssse, etc.
Ty/wy w tym twoim kraju tak sie dobrze czujesz, ze wisisz na polskich blogach.
Co, nikt cie hebrajskiego nie nauczyl, nie masz z kim pogadac ?
Pogoda ci nie lezy, brak ci Mazur a moze Tatr.
Nie ma obawy o moj kraj; dawalismy sobie rade z Krzyzakami, Szwedami, Turkami nawet z takim monstrum jak Rosja Bolszewicka. Polska panstwowosc jest starsza od niemieckiej a polskie rody starsze od angielskich. Dajemy sobie rade od ponad tysiaca lat i ostatnio, co ciekawe, bez takich jak ty/wy, wyjatkowo dobrze.
Izrael pewnie do setki nie dociagnie.
Mielismy i mamy Polakow – muzulmanow od stuleci, wiernych ojczyznie. Nie ma obawy. Przekaz/-cie swoim rodakom, ze sa mile w moim kraju widziani, ale musza sie przyzwoicie zachowywac. Nasza cierpliwosc kiedys sie skonczy.
cccamel
Ja sie poruszam w srodowisku „prawdziwych” Polakow, nawet jeden to dawny Tatar-muzulmanin, i tak nas obchodzi Izrael i Zydzi jak nas obchodzi zeszloroczny snieg.
Nie jestescie ‚pepkiem swiata”.
Don’t flatter yourself.
Mow i pisz wylacznie we wlasnym imieniu.
Nudni jestescie.
Adios Zydos !
Czytając takie artykuły – czy to w Polityce, czy w prasie zachodniej – zastanawia mnie wybiórczość autorów: biorą z pocałowaniem ręki kłamstwa, półprawdy, wypaczenia (byle źle o Izraelu), ale starannie omijają wszystkie informacje, o których media arabskie zapewniają, że są prawdziwe, ale w które trudniej byłoby uwierzyć czytelnikowi z Zachodu. Oto kilka przykładów starannie pomijanych, a straszliwych, informacji o Izraelu.
W Izraelu hoduje się:
– syjonistyczne dziki, które niszczą pola palestyńskie
– syjonistyczne świnie, które atakują modlących się Arabów
– syjonistyczne wilki, które które atakują także niemodlących się Arabów
– syjonistyczne lwy, które napełniają przerażeniem serca Arabów
– syjonistyczne szczury, modyfikowane genetycznie, by wypędziły Arabów z Jerozolimy
– syjonistyczne owce, by niszczyły młode drzewka oliwne Arabów
– syjonistyczne rekiny, by pożerały niemieckich turystów i niszczyły przemysł turystyczny Egiptu
– syjonistyczne sępy i inne ptaki, by szpiegowały dla Mossadu.
Takich spraw, ujawniających niecne i zbrodnicze intensje syjonistów, jest dużo więcej, a tu ani pani Zagner, ani Hestoryk nawet się o tym nie zająkną. Czyżby chcieli chronić reputację Izraela?
Tak jak napisałem wcześniej – Nie pchaj (Koraszewskiej) rzeki, sama płynie!!!.
Małgorzata Koraszewska
Nie da się nijak obronić w XXI wieku polityki segregacji rasowej.
@ Leonid. Problem polega tylko na tym, że słusznie potępianą politykę segregacji rasowej nie prowadzi tak fałszywie i nieustannie oskarżany o to Izrael (sprawa tych nieszczęsnych autobusów też wygląda zupełnie inaczej niż przedstawiła ją lewica izraelska, a za nią media światowe i pani Zagner, nie kłopocząc się zajrzeniem do dokumentów i rzeczywistej propozycji). Politykę segregacji rasowej prowadzi większość krajów arabskich, która dokonała gruntownej czystki Żydów i już ich tam nie wpuszcza, a obecnie zajmuje się krwawą czystką etniczną mniejszości chrześcijańskich i innych; prowadzi ją Mahmoud Abbas (żadnych Żydów na Zachodnim Brzegu, a jak jakiś tam się pojawi, to zabijemy); prowadzą ją dyplomaci demokratycznych państw, którym zupełnie nie przeszkadzają obywatele izraelscy mieszkający za Zieloną Linią – pod warunkiem, że są to Arabowie izraelscy. Przeszkadzają im tyko Żydzi izraelscy.