Ludżajn wróciła do domu

­Saudyjska aktywistka Ludżajn al-Hathloul spędziła w więzieniu 1001 dni. Ale czy naprawdę jest już wolna?

„Ludżajn jest w domu!” – ogłosiła na Twitterze jej siostra Lina, publikując zdjęcie roześmianej Ludżajn.

Jest coś symbolicznego w tej wiadomości: w dniu protestu polskich niezależnych mediów w Arabii Saudyjskiej na wolność wypuszczono słynną więźniarkę polityczną. Ta „wolność” jest mocno warunkowa – Ludżajn ma orzeczony zakaz wyjazdu z kraju przez pięć lat, trzy lata z jej prawie sześcioletniego wyroku są w zawieszeniu, a niedawno sąd apelacyjny nie przyjął jej sprawy o torturach, jakim była poddawana w więzieniu. Oczywiście Ludżajn będzie teraz na cenzurowanym – wyrok można przecież w każdej chwili odwiesić pod byle pretekstem. Takim pretekstem mogą być kontakty z zagranicznymi dziennikarzami czy dyplomatami, za co została m.in. skazana w grudniu ubiegłego roku. Jedno więzienie zawsze da się zamienić na inną formę kary – odebranie prawa głosu, swobody poruszania się.­

Ludżajn w ogóle nie powinna być sądzona, a cały jej „proces” był farsą też dlatego, że przez długie miesiące przetrzymywano ją w areszcie bez zarzutów, uniemożliwiano jej kontakt z rodziną, przenoszono z miejsca na miejsce. Na salę rozpraw nie wpuszczono obserwatorów ani dziennikarzy. Władzom zależało, by o sprawie było cicho. Przypomnijmy, że Ludżajn aresztowano w maju 2018 r. W ramach szerokiej akcji władz wymierzonej w aktywistki działające na rzecz praw kobiet do więzień trafiło wiele z nich, a kulminacją represji było morderstwo Dżamala Chaszodżdżiego w Stambule. Można powiedzieć, że te sprawy bezpośrednio się nie łączą, a jednak… Dziennikarz znany z krytycyzmu wobec reżimu pisał dla amerykańskiego „Washington Post”, w kraju jego teksty z przyczyn oczywistych nie mogłyby się ukazywać.

Ludżajn walczyła o prawo kobiet do prowadzenia samochodu i dopięła swego – gdy została zatrzymana, decyzja w tej sprawie zapadła i weszła w życie kilka tygodni później. W sierpniu 2019 r. ogłoszono z kolei dekret królewski znoszący męskiego opiekuna dla kobiet powyżej 21. roku życia, zezwalający na otrzymanie paszportu i zagraniczne podróże bez zgody mężczyzny. Kobietom przyznano też prawo do zarejestrowania urodzin dziecka, ślubu, rozwodu, do bycia prawnym opiekunem. Szkopuł w tym, że nie wspomniano, kiedy dekret wejdzie w życie…

Pierwsze komentarze po zwolnieniu Ludżajn odnosiły się m.in. do zmiany władzy w Białym Domu – Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że nie będzie tolerował łamania praw człowieka, a Arabia Saudyjska jest modelowym wręcz przykładem ich gwałcenia. Donald Trump Saudów traktował pobłażliwie, do tego stopnia, że wbrew informacjom amerykańskich służb był gotów rozgrzeszać księcia Mohammeda bin Salmana z odpowiedzialności za śmierć Chaszodżdżiego. Samo wypuszczenie Ludżajn al-Hathloul nie powinno uciszyć sumień w USA, dopóki nie zostanie wypuszczony ostatni polityczny więzień. Ciekawe, jak długo będziemy na to czekać i czy scenariusz ten mieści się w głowie „reformatora” księcia MBS.