Shahin Najafi wchodzi do mieszkania, starannie rygluje drzwi, gruby, metalowy pręt ma ustrzec go przed śmiercią. Ale ta czyha na każdym kroku. Jego „winą” jest to, że ośmiela się śpiewać o teokracji, cenzurze, homofobii, pracy dzieci, nadużyciu władzy, biedzie, przemocy … Czytaj dalej