Gdzie jest dom Żydów?

– Wszystkim Żydom Francji i wszystkim Żydom Europy chciałbym powiedzieć, że Izrael nie jest tylko miejscem, w kierunku którego się modlicie, ale państwo Izrael jest waszym domem – powiedział w piątek Benjamin Netanjahu. To cyniczne wykorzystywanie zamachów we Francji. Domem Żydów jest przecież nie tylko Francja, ale cała Europa.

To oczywiste, że każdy ma prawo mieszkać, gdzie chce. Jeśli jest Żydem, może mieszkać również w Izraelu. Procedura nie jest specjalnie skomplikowana, Izrael z otwartymi ramionami wita Żydów z całego świata. To podstawa, na której opiera się to państwo. Czy jednak bestialskie akty terrorystyczne i dzień, w którym oddajemy hołd ofiarom, także Żydom, jest odpowiednim momentem, by otwierać rekrutację?

W piątek minister spraw religijnych Eli Ben-Dahan z partii – nota bene – Żydowski Dom w tym samym tonie apelował do francuskich Żydów: – Wasze miejsce, Żydzi Francji, jest z nami. Inni politycy z tej strony politycznej w Izraelu wypowiadają się dokładnie w tym samym duchu. Takie wypowiedzi być może trafią na podatny grunt. Francuska alija do Izraela, a to właśnie we Francji mieszka największa żydowska diaspora w Europie, z roku na rok jest coraz większa. W zeszłym roku przybyło do Izraela ok. 7 tys. francuskich Żydów, w tym roku szacuje się, że będzie to nawet 10 tys. olim, może więcej.

Fot. Chris JL, Flickr CC by 2.0.

Fot. Chris JL, Flickr CC by 2.0.

Cieszę się jednak, że w tych pierwszych dniach po zamachach w Paryżu przeważa ton daleki od wojen religijnych. Przywódcy i politycy dość zgodnie mówią, że to nie islam jest wrogiem Zachodu, lecz terroryści. To ich, a nie islam, należy zwalczać. Cieszę się, że mówią, że nie ma zgody na antysemityzm.

Benjamin Netanjahu uważa jednak, że „ataki w Paryżu są kontynuacją radykalnej wojny islamu przeciwko wolnej cywilizacji Zachodu w całym nowoczesnym świecie, ale także w nowoczesnych państwach arabskich”. Zdaniem premiera Izraela, „jeśli zignorujemy korzenie problemu, fakt, że islamski terroryzm zamierza zlikwidować zachodnią cywilizację jako całość, włączając w to naród żydowski, wówczas to, co obserwujemy w Paryżu, będzie tylko początkiem”. Ministrowie rządu Netanjahu mają więc poczynić zaawansowane kroki, by zwiększyć imigrację z Francji i innych krajów europejskich, gdzie Żydzi cierpią z powodu straszliwego antysemityzmu. – Wszyscy Żydzi, którzy chcą imigrować do Izraela, będą serdecznie witani – z otwartymi ramionami. Pomożemy wam w asymilacji tu, w naszym kraju, który jest także waszym krajem.

Być może część diaspory francuskiej rzeczywiście odpowie na apel izraelskiego premiera, być może zdecyduje się na aliję. Ich prawo. Mają prawo czuć się zagrożeni, mają prawo wybrać miejsce, w którym chcą żyć i w którym chcą wychowywać swoje dzieci.

Mamy jednak prawo powiedzieć, że Europa jest domem dla Żydów. I dla muzułmanów. I dla buddystów. I dla wyznawców Potwora Spaghetti. I dla tych, którzy niczego nie wyznają. Dziś, kiedy atmosfera jest tak napięta, możemy obawiać się wzrostu nastrojów antyreligijnych. Tak naprawdę byłoby to prawdziwym zwycięstwem terrorystów, którzy właśnie z zimną krwią w Paryżu zamordowali 17 osób. Bez względu na to, czy stała za nimi Al-Kaida czy Państwo Islamskie. To przecież nie była tylko zemsta, ale też rodzaj promocji dla przyszłych rekrutów. Europa była celem, ale też narzędziem w rękach terrorystów. Teraz więc od Europy i od nas samych zależy, czy pozwolimy, by być takimi, jakimi chcieli nas widzieć lub stworzyć terroryści.

To znamienne, że wśród ofiar terrorystów, prócz Żydów i osób innych wyznań, są także muzułmanie: redaktor z „Charlie Hebdo” Mustafa Ourrad i policjant Ahmed Merabet. Bohaterem okrzyknięto też Lassanę Bathily, muzułmańskiego imigranta z Mali, który zamknął w chłodni w sklepie koszernym piętnaście osób i uratował im życie. To również dla nich Europa jest i była domem.

Dlatego wierzę, że Europa nie stanie się narzędziem w rękach terrorystów. Dla mnie jest po prostu domem. Dla wszystkich. Premier Netanjahu ma prawo zapraszać Żydów do Izraela, ale czy ma prawo ich straszyć?

***

PS.Drodzy Czytelnicy, jestem zobowiązana przekazać Państwu informację o zmianach technicznych, jakie zostały wprowadzone na blogu. Jak już najpewniej zdążyli Państwo zauważyć, obok komentarzy pojawiły się łapki – zwrócone kciukiem w dół lub w górę. Od teraz mogą Państwo oceniać komentarze innych Czytelników – doceniać szczególnie wartościowe albo zwracać uwagę na te niemerytoryczne i obraźliwe (czyli łamiące regulamin naszego serwisu). Te drugie będą sukcesywnie ukrywane.

Każdy komentarz można ocenić tylko raz.